Trwa
28. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy
. Od 2017 roku fragmenty z tego
wydarzenia można oglądać na antenie TVN.
Dziś w odcinku
Pytania na śniadanie
w TVP2 miał się
pojawić lekarz dermatolog Łukasz Preibisz
. W ostatniej chwili
odwołano jednak jego wejście na antenę
i wyproszono go ze studia. Lekarz
sugeruje, że chodziło o serduszko WOŚP
, które miał naklejone na ubraniu.
W rozmowie z serwisem Plejada
Preibiszem mówi, że był już przygotowany do wejścia na antenę, miał nawet telewizyjny make-up:
- Byłem zaproszony do dzisiejszego wydania programu. Trochę zmieniły się godziny mojego wejścia. Czekałem na swoją kolej. Dostałem kawę, zrobiono mi make-up.
Następnie przykleiłem sobie serduszko
i nadszedł moment, kiedy wpuszczali na wizję. Raptem
zaczęły się szeptania osób z produkcji i oznajmiono mi, że przedłużyła się wcześniejsza rozmowa i nie będzie rozmowy ze mną
.
- Moje serce było bardzo widoczne, bo przykleiłem je na brązowym swetrze.
Może to zbieg okoliczności.
Chcę w to wierzyć. Chcę wierzyć, że mój temat zleciał ze scenariusza, bo przeciągnęła się inna rozmowa.
W komentarzach pod postem lekarza odezwał się prowadzący dzisiejsze wydanie
Pytania na śniadanie,
Tomasz Wolny. Prezenter
powiedział, że rozmowa z nim
nie mogła zostać przeprowadzona, ponieważ
spóźnił się do studia
. Twierdzi też, że inni goście, którzy pojawili się w programie
Pytanie na śniadanie
mieli naklejone serduszka.