Kontrowersji wokół
Marszu Niepodległości
, który jutro przejdzie ulicami
Warszawy
, nie ma końca.
Hanna Gronkiewicz-Waltz
ogłosiła, że zakazuje go w związku obawami o bezpieczeństwo. Natychmiast zareagowali prezydent z premierem, przejmując organizację wydarzenia.
Środowiska narodowe nie poddawały się jednak i złożyły
odwołanie do sądu
, który ostatecznie przedwczoraj
uchylił decyzję prezydent
Warszawy.