Prezes
Ordo Iuris Jerzy Kwaśniewski
skomentował na Twitterze decyzję Sądu Najwyższego USA w sprawie orzeczenia Roe vs. Wade. Przypomnijmy, że orzeczenie z 1973 roku uznające aborcję za konstytucyjne prawo decyzją sądu zostało uchylone. Od teraz prawo dotyczące przerywania ciąży będzie regulowane przez poszczególne stany. W kraju przez cały weekend trwały intensywne protesty.
"Wyrok SN USA przekreślający "prawo do aborcji" jako obce konstytucji to dzieło wybitnych prawników, efekt lat rozwoju nauki prawa. Czy polscy prawnicy, którzy z minami mędrców prawili po wyroku TK o międzynarodowym "niekwestionowanym prawie do aborcji" zrozumieli, kto miał rację?" - napisał na Twitterze Kwaśniewski.
Pod jego postem pojawił się
komentarz Katarzyny Kotuli,
posłanki Lewicy i działaczki Strajku Kobiet, która opisała, jak farmakologicznie przerwać ciążę, podając m.in. nazwy leków.
"
Aborcja farmakologiczna.
Tabletki - mifepriston i misoprostol. Mifepriston połykasz a 24 godziny później dopoliczkowo wkładasz cztery tabletki misoprostolu. Zestaw zamawiasz z Women help Women. Potrzebujesz m aborcji za granicą, dzwoń na Aborcję Bez Granic: 22 29 22 597" - brzmiał komentarz Kotuli.
Niektórzy uznali, że w ten sposób posłanka nakłania do przestępstwa.
Sam Kwaśniewski postanowił
skrytykować
posłankę:
"Pociągnięcie jej i innych do odpowiedzialności to test praworządności państwa. Czy prawo i obrona słabszych ma znaczenie? Niedopuszczalna reklama środków farmakologicznych. Pomocnictwo w przerywaniu ciąży. Odpowiedzialność za wywołany bezprawnym czynem uszczerbek na zdrowiu" - napisał.
Przy okazji prezes Ordo Iuris
udostępnił post posłanki Lewicy, tym samym sprawiając, że zobaczy go więcej osób
. To z kolei rozbawiło komentujących.