Dziś mija
282 dzień wojny w Ukrainie
. W czwartek prezydent USA
Joe Biden
stwierdził, że jest
gotów spotkać się z Władimirem Putinem
, jednak wcześniej Rosja musiałby zademonstrować
wolę zakończenia wojny.
Z kolei Rosja twierdzi, że odmowa uznania "nowych terytoriów" przez
Zachód utrudnia rozmowy pokojowe
. Przekazano, że Kreml jest otwarty na negocjacje, jednak nie zgadza się na żądanie Zachodu, aby
wycofać się z Ukrainy.
- Specjalna operacja wojskowa trwa nadal - powiedział Pieskow dziennikarzom.
Warto dodać, że Rosja nie przestaje prowadzić ostrzału na infrastrukturę krytyczną Ukrainy, niszcząc przy tym obiekty cywilne. Uderzenia w sieć energetyczną Ukrainy doprowadziły do ogromnych zniszczeń i wyłączeń prądu na dużej części terytorium Ukrainy. Sześć milionów osób pozostaje bez dostaw energii elektrycznej.
W czwartek brytyjski think tank Royal United Services Institute poinformował, że z przechwyconych rosyjskich dokumentów wynika, że
Rosja planowała zająć Ukrainę w ciągu 10 dni
, a do
sierpnia ją anektować.
Dokumenty z takim planem zostały podpisane przez Władimira Putina.
Rosja planowała przejąć ukraińskie elektrownie, lotniska, sieci wodociągowe, bank centralny i parlament oraz służby specjalne miały zabić ukraińskich przywódców.
Przygotowano też listy członków ukraińskich władz i urzędników. Zostali oni podzieleni na cztery kategorie: osoby do zabicia, do zastraszenia, takie, które należy zachęcić do współpracy, oraz gotowe do współpracy.