Rosjanie szukają różnych sposobów na to, by móc uniknąć
mobilizacji wojskowej
i nie pojechać na front. Pod koniec września estońska straż graniczna, zatrzymała Rosjanina, który przekroczył granicę na desce SUP.
Serwis Alaska’s News Source informuje, że
dwóch Rosjan,
uciekając ze swojego kraju przed mobilizacją, postanowiło
przybyć do USA.
Mężczyźni przypłynęli na będącą częścią Alaski
Wyspę Świętego Wawrzyńca na Morzu Beringa
. Zatrzymała ich straż przybrzeżna. Rosjanie tłumaczyli, że przypłynęli na małej łódce z rosyjskiego miasta
Egvekinot
w północno-wschodniej Rosji, po czym pokonali około 300 mil drogą morską, czyli
około 480 km
. Poprosili również o
azyl
w USA.
Rzecznik Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego powiedział, że "osoby te zostały przetransportowane do Anchorage w celu kontroli, która obejmuje proces weryfikacji, a następnie przetworzenia otrzymanych danych zgodnie z obowiązującymi amerykańskimi przepisami imigracyjnymi na podstawie ustawy o imigracji i obywatelstwie" - podaje Alaska's News Source.
"Obywatele rosyjscy poinformowali, że uciekli z jednej z nadmorskich społeczności na wschodnim wybrzeżu Rosji, aby uniknąć obowiązkowej służby wojskowej. Ten incydent wyjaśnia dwie rzeczy: po pierwsze, Rosjanie nie chcą walczyć z wojną agresji Putina przeciwko Ukrainie. Po drugie, biorąc pod uwagę bliskość Alaski do Rosji, nasze państwo ma do odegrania kluczową rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa narodowego Ameryki" - przekazało z kolei biuro senatora Alaski Dana Sullivana.