Z danych Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) wynika, że choć w kwietniu 2023 roku indeks cen żywności wzrósł o 0,6 proc. to i tak
obniżył się przez ostatnie 12 miesięcy o 19,6 proc.
W związku z tym światowe ceny płodów rolnych powróciły do poziomów z lata 2021 roku.
Ceny mięsa obniżyły się o 5,7 proc., nabiału o 15,1 proc., zbóż o blisko 20 proc., a oleje jadalne potaniały aż o 45,3 proc. Podrożał jedynie cukier - o 22,9 proc. Mimo pozytywnych statystyk, żywność wciąż jest stosunkowo droga. W ujęciu realnym, czyli po uwzględnieniu zmiany wartości pieniądza w czasie, indeks FAO wyżej niż obecnie notowany był tylko w latach 2007-2008, 2011 oraz 2021-2022.
Niestety dane Głównego Urzędu Statystycznego wskazują, że
ceny żywności w polskich sklepach urosły o 19,7 proc.
w skali roku. Warto jednak podkreślić, że Indeks FAO pokazuje zmiany giełdowych notowań surowców rolnych, z kolei GUS mierzy ceny artykułów spożywczych w sklepach.
Natomiast z badania UCE Research i Uczelni WSB Merito wynika, że w kwietniu 2023 roku codzienne zakupy zdrożały średnio o 20,4 proc. Mimo wszystko analiza ponad 67,6 tysiąca cen detalicznych z 37 tysięcy sklepów wykazała, że w kwietniu wynik ten był niższy niż w marcu.
- To efekt wciąż wysokich kosztów produkcji, które zostały przerzucone na klientów przy utrzymaniu marż gwarantujących producentom i sprzedawcom zyski - wyjasniła Edyta Wojtyla z Uniwersytetu WSB Merito.