Pandora Gate
czyli afera pedofilska wśród polskich influencerów zatacza coraz szersze kręgi. Wciąż trwa oczekiwanie na film Konopskyy'ego, który najprawdopodobniej zdradzi kolejne nazwiska osób zamieszanych w sprawę. Tymczasem
Wardęga
na Instagramie zdradził nazwisko youtubera, który również miał nawiązywać niewłaściwe relacje z fankami. Tym razem chodzi o
Przemysława Woźnicę
znanego w sieci jako
Dizowskyy
, który miał
prosić 13-latkę o wysyłanie mu nagich zdjęć
.
Przypomnijmy, że sprawą Pandora Gate na polecenie premiera i Zbigniewa Ziobry zajmuje się już prokuratura. Wczoraj zeznania w sprawie składał m.in. Wardęga.
Wczoraj Wardęga na Instastories ogłosił, że może już ujawnić kolejne nazwisko youtubera, który ma być zamieszany w Pandora Gate. Przypomniał, że w jego filmie na temat afery jego nazwisko zostało zamazane, ponieważ sprawę trzeba było zweryfikować. Teraz Wardęga ma mieć pewność, że chodzi o Przemysława Woźnicę znanego jako Dizowskyy.
Dizowskyy na Snapchacie miał prosić 13-letnią wówczas fankę o
zdjęcia jej piersi, komentował je i robił screeny
. Miał również
wysyłać lub pokazywać te zdjęcia Stuartowi Stuu Burtonowi
.
Wardęga na Instastories pokazał też wiadomości, jakie Dizowskyy miał wymieniać ze Stuu, ich stare wspólne zdjęcie, a także swoją korespondencję z dziewczyną, która potwierdziła, że chodziło właśnie o tego youtubera. Jak powiedział, dostał od niej również zdjęcie dowodu osobistego, aby potwierdzić, że
miała wówczas 13 lat
.
Po Stories Wardęgi Dizowskyy wydał krótkie
oświadczenie
, w którym
zapewnia, że jest niewinny
.
"Niestety padło na mnie pewne oskarżenie, które moglibyśmy wyjaśnić, gdyby Sylwester Wardęga dał mi możliwość wypowiedzenia się w tej sprawie przed publikacją materiałów na swoim stories. Jestem w posiadaniu dowodów, które świadczą o mojej niewinności, jednak w związku z tak pochopną decyzją Wardęgi muszę wstrzymać się z ich publikacją do czasu wyjaśnienia sprawy u odpowiednich organów" - pisze.
"Dodam tylko, że
ze Stuartem Burtonem nie miałem pozytywnych relacji
i nic mu nie udostępniałem ani nie pokazywałem. Nie jestem w posiadaniu żadnych nielegalnych materiałów oraz żadnych zdjęć z prywatnych konwersacji nie udostępniałem i jestem gotowy na pełną współpracę z organami ścigania".
Jak dodał, pełne oświadczenie z jego strony ma pojawić się w sobotę.