Media na całym świecie nagłaśniają historię
influencera
, który
zmarł
kilkanaście godzin po tym, jak wziął udział w wyzwaniu na Douyin czyli chińskim
TikToku
. W ramach challenge'u wypił kilka butelek
Baijiu
- chińskiego, 60-procentowego alkoholu podczas transmisji na żywo. Śmierć influencera wywołała w chińskim internecie dyskusję dotyczącą potrzeby zaostrzenia przepisów dla dynamicznie rozwijającego się w kraju live streamingu.
34-letni influencer znany w sieci jako Sanqiange lub Brother Three Thousand wziął udział w wyzwaniu 16 maja. W "bitwach" jeden na jednego rywalizował z czterema innymi influencerami na zebranie jak największej liczby prezentów od swoich fanów w krótkim czasie. Karą za przegraną było wypicie Baijiu - mocnego chińskiego alkoholu, który zazwyczaj ma 50-65%.
Według relacji fanów i znajomych influencera, Sanqiange wypił nawet
7 butelek
Baijiu. Wyzwanie zakończyło się chwilę po północy. Około 13 kolejnego dnia ciało martwego już influencera znalazła rodzina.
Śmierć influencera wywołała w Chinach dyskusję na temat kolejnych ograniczeń dotyczących transmisji na żywo, których popularność w kraju dynamicznie rośnie. Chiński TikTok zabrania już picia alkoholu podczas tranmisji na żywo, Sanqiange był już zresztą banowany za łamanie tych zasad, wracał jednak na platformę, otwierając nowe konta. Jego ostatni kanał miał 44 tys. obserwujących.
Media przypominają, że w zeszłym roku władze zakazały już młodzieży poniżej 16. roku życia udziału w transmisjach live po godzinie 22.