Warszawa: taksówkarze zapowiedzieli strajk, chcą więcej zarabiać i narzekają na nieuczciwą konkurencję

W środę w Warszawie odbędzie się

, którzy domagają się podwyższenia maksymalnych stawek za przejechany kilometr . Chcą również zaprotestować przeciwko nieuczciwej konkurencji, jaką ich zdaniem są platformy przewozowe, takie jak Uber czy Bolt. 

Jak informuje

, Rada Warszawy odrzuciła niedawno uchwałę dotyczącą

taksówką. Tymczasem, jak podkreślają taksówkarze, maksymalna stawka za przejechany kilometr był ustalana przez samorząd ostatni raz 22 lata temu. Zdaniem kierowców należy więc mówić już nawet nie o jej "podwyższeniu", a "urealnieniu". Obecnie to maksymalnie 3 zł za kilometr. W zeszłym roku korporacje chciały podwyższenia jej do 6 zł, ale rada miasta odrzuciła projekt. W tym roku odrzucono również projekt podwyżki do 4 zł za kilometr. 

"Na dzień 27.03.2024 planujemy pierwszy z serii kilku protestów, które mają na celu przekonanie radnych Warszawy o

. Nasze propozycje z tamtego roku aby podnieść stawkę maksymalną do 6 złotych została przez Radę Miasta spuszczona do klopa. W tym roku proponowane było podniesienie stawki do 4 zł. Usłyszeliśmy jedynie zwodzenie i jakieś gadki o powrocie do tego tematu po wyborach. (...) OD LISTOPADA radni nie mieli czasu żeby się pochylić nad tak palącym problemem jakim jest być albo nie być warszawskich taksówkarzy. (...) 

. Już od dawna pracujemy więcej i więcej a pieniędzy nam w portfelach nie przybywa, koszty rosną…a stawką maksymalna, no cóż- od 22 lat mamy max 3 pln/km. Macie jeszcze coś do stracenia?" - czytamy na profilu Grupy Antyprzewozowej, jednego z organizatorów protestu.

Poza tym taksówkarze mówią o

, Uber, Bolt czy FreeNow korzystają bowiem z "dynamicznych cenników", dzięki czemu ich kierowcy zarabiają więcej. Analizy ekspertów potwierdzają, że w związku z tym w siłę rosną platformy przewozowe, a tradycyjne korporacje upadają. W ciągu pięciu ostatnich lat branża przewozów przez aplikację wzrosła czterokrotnie. 

Taksówkarze postanowili więc rozpocząć strajk. W najbliższą środę w Warszawie będą

, chodząc po przejściach dla pieszych. W ten sposób chcą zwrócić uwagę samorządu na swoje postulaty. Kolejny protest zaplanowano na 4 kwietnia w dniu sesji Rady Miasta, dzień później chcą

. 

"Pierwszy z serii protestów odbędzie się na ulicy Emilii Plater. Będzie mieć jak to nazwał jeden z kolegów formę“szurania butem po pasach”. Od godziny 14 do 17 w dniu 27.03.2024 będziemy “spacerować” po przejściach dla pieszych. Protest jest zgłoszony i potwierdzony. Przypominamy wszystkim, że protestujemy także w Waszym imieniu. Wysokość stawki maksymalnej nie była zmieniana od 22 lat. Prawie ćwierć wieku temu (wielu z Was ma młodsze dzieci) mogliście mieć taką samą stawkę jak teraz. W przeciągu tych lat ceny wielu usług i produktów poszły do góry wielokrotnie. Wraz ze wzrastającymi kosztami prowadzenia działalności (składki ZUS wzrosły w ciągu tego czasu o 176%, cena paliwa o 110%), a także wzrostem kosztów życia (cena chleba wzrosła o 183%, mąki o 155%), powinny iść też zarobki taksówkarzy. Pensja minimalna w ciągu tych 22 lat wzrosła o 300% a średnia krajowa o 200%. W tym czasie średni wzrost przejazdu taxi wzrósł o 59%" - podaje Grupa Antyprzewozowa.