Ambasador USA
Mark Brzezinski
udzielił dziś wywiadu dla serwisu Interia. Rozmowa dotyczyła sytuacji związanej z atakiem Rosji na Ukrainę. Dyplomata został zapytany o to, czy uważa on, że
niedzielny atak na jaworowski poligon wojskowy
na zachodzie Ukrainy to sygnał od Władimira Putina do całego NATO i czy Polska może się czuć bezpiecznie.
Brzeziński stwierdził, że USA stoją "ramię w ramię" z Polską:
-
Chcę równocześnie potwierdzić, że stoimy z Polską ramię w ramię.
Ponad 10 tys. żołnierzy USA stacjonuje w waszych bazach, na waszej ziemi działa najnowocześniejszy sprzęt obronny. Jak powiedział prezydent Andrzej Duda oraz wiceprezydent Kamala Harris w Warszawie - każdy skrawek terytorium NATO będzie chroniony - powiedział Brzezinski.
- Ameryka
traktuje art. 5 Traktatu o NATO niezwykle poważnie
, jeżeli Polska zostanie zaatakowana, potraktujemy to jak agresję na Stany Zjednoczone, to zapewnienie może być przez Polaków wzięte do serca - dodał.
Odnosząc się do wczorajszej wizyty premierów Polski, Czech i Słowenii w Kijowie porównywanej przez wielu do wizyty zagranicznych liderów w Gruzji w 2008 roku, stwierdził, że nie chciałby ich porównywać, jednak to, co się nie zmieniło to stosunek do Władimira Putina:
- To, co się jednak nie zmieniło to przesłanie do Władimira Putina, które brzmi:
"Zachód, NATO i Unia Europejska są zjednoczone
. Mówimy tym samym głosem, potępiając jego działania i będziemy działać razem w obronie naszych wartości". Konsekwencje tych słów stawiają Putina w pozycji defensywnej. On marzy o znalezieniu podziałów między naszymi sojuszami, ale ich nie znajdzie. Bo one nie istnieją - podkreślił ambasador USA.
Dyplomata odniósł się także do pomocy dla Ukraińców kierowanej od Polaków:
- To właśnie ludzkie historie będą tymi, przez których pryzmat wasz kraj będzie postrzegany na świecie. Większość ludzi na świecie, gdy dowiaduje się czegoś o innym państwie, nie studiuje statystyk ani podręczników historii - wizerunek państwa postrzegany jest przez pryzmat losów drugiego człowieka. Najpiękniejsza wizytówka Polski to w tej chwili młodzi ludzie, którzy organizują się w internecie, aby pomagać Ukraińcom - powiedział Brzezinski.