Ministerstwo Zdrowia poinformowało o
1246 nowych przypadkach zakażeń koronawirusem
w ciągu ostatniej doby. Z powodu Covid-19 zmarły 22.
Już dziś rano minister zdrowia Adam Niedzielski na antenie Radia Plus poinformował, że liczba zachorowań przekroczy 1000 osób. Zapewnił jednak, że
nie są to jednak na tyle wysokie liczby, by wprowadzać dodatkowe restrykcje
:
- Liczby te nie są z mojego punktu widzenia takimi poziomami zagrożenia dla zdrowia publicznego i wydolności systemu opieki zdrowotnej, żeby podejmować jakieś drastyczne decyzje - powiedział minister zdrowia, pytany o możliwe zaostrzenie obostrzeń.
Dodał, że na obecną chwilę trzy powiaty powinny znaleźć się w tak zwanej strefie żółtej:
- Ale naprawdę, trzy powiaty na ponad 380 w całej Polsce to jeszcze nie jest argument za tym, żeby podejmować drastyczne decyzje - dodał.
Minister podkreślił, że przy wprowadzaniu obostrzeń będzie brana pod uwagę
także liczba hospitalizacji,
a ta w porównaniu do ubiegłego roku i liczby zakażeń jest niższa. Obecnie mamy 1500 hospitalizacji, a w tym samym okresie w ubiegłym roku było ich 2300:
- Będziemy patrzyli również na hospitalizacje, a nie tylko na liczby. Widać, że liczby zakażeń
nie przekładają się proporcjonalnie na liczbę hospitalizacji
- dodał.
Niedzielski na radiowej antenie dodał, że w czwartej fali pandemii zmienia się nastawienie rządu do wdrażania restrykcji:
- Po pierwsze, widzimy, że przełożenie infekcji na hospitalizacje jest mniejsze, a po drugie, mamy takie przeświadczenie, że
osoby zaszczepione nie powinny ponosić kosztów nieodpowiedzialności osób niezaszczepionych
- wskazywał.
Zapowiedział też, że nie przewiduje, by coś "negatywnego" zadziało się w okolicach 1 listopada:
- Scenariusz, w którym cokolwiek zadziałoby się
negatywnego w trakcie Wszystkich Świętych jest naprawdę bardzo, bardzo mało prawdopodobny
- powiedział Niedzielski.