fot. Rzeszowski Adblock
Mieszkańcy Rzeszowa postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i zwrócić uwagę na chaos reklamowy panujący na terenie miasta. Tak powstał
Rzeszowski Adblock
, który ma uświadomić potrzebę wprowadzenia Uchwały Krajobrazowej.
- Wierzymy, że przyspieszy to pracę urzędników nad uchwałą krajobrazową. Dodatkowo fanpage może być również miejscem do dyskusji, gdzie ścierają się opinie zwolenników 'reklamozy', oraz jej przeciwników - mówi
Mirosław Markowicz
z inicjatywy Rzeszowski Adblock, cytowany przez magazyn whiteMAD.
Inicjatorzy robią
zdjęcia miejsc przepełnionych reklamami
, a następnie usuwają plansze w programie graficznym.
Założyciele fanpage’a zainspirowali się działalnością grup z innych miast, m.in. ŁADny Kraków czy Pogromcy reklamozy – Warszawa.
- Reklamy gromadzą się w skupiska, narażając swoich odbiorców na
przebodźcowanie sensoryczne i stres
. To sytuacja podobna do tej kiedy kilka osób mówi do nas jednocześnie… Prawdopodobnie nic nie zrozumiemy z takiego komunikatu i odbierzemy go jako szum. Poza intensywnością komunikatów, słabą stroną reklamy w Rzeszowie jest również jej
relacja z architekturą
. Nierzadkim widokiem są banery zasłaniające fasady budynków, folie reklamowe maskujące przeszklenia w obiektach, czy tablice umieszczane na dachach zabudowań. Takie zabiegi zupełnie zmieniają wygląd architektury, a także pozbawiają ją kontekstu - wyjaśnia Markowicz.