
Fot. X: @NoLieWithBTC, @DisavowTrump20 / East News
Nie milkną echa spotkania Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem i JD Vancem w Białym Domu. Dziś
norweska firma paliwowa
Haltbakk Bunkers ogłosiła
wstrzymanie dostaw dla amerykańskich okrętów wojennych
, które cumują w Norwegii. W swoim ogłoszeniu
potępiła zachowanie przywódców USA i pochwaliła niezłomność prezydenta Ukrainy
.
Firma całą wymianę zdań nazwała "największym g*wnem kiedykolwiek transmitowanym w telewizji" i winę za to przypisała właśnie Trumpowi i Vance’owi. W kolejnym zdaniu oświadczenia wyraziła uznanie wobec Zełenskiego za opanowanie, ponieważ dla Haltbakk Bunkers cały incydent był odrażający.
"Z tego powodu zdecydowaliśmy o natychmiastowym wstrzymaniu bycia dostawcą paliwa dla amerykańskich sił zbrojnych w Norwegii i ich statków cumujących przy norweskich portach. […]
zachęcamy wszystkich Norwegów i Europejczyków do podążania za naszym przykładem
. CHWAŁA UKRAINIE" - czytamy w ich poście.
Haltbakk Bunkers jest prywatną firmą i zdaniem jej właściciela, Gunnara Grana, USA zapatruje się tylko u takich spółek, rezygnując z firm objętych umowami NATO. W wywiadzie dla norweskiego portalu Kystens Næringsliv podtrzymał decyzję o wstrzymaniu zaopatrzenia i wspomniał, że po wybuchu wojny w Ukrainie Haltbakk Bunkers
zakazała sprzedaży paliwa również Rosji
.
- Straciliśmy wiele dochodów, ale
mamy moralny kompas
- podkreśla Gran. - Teraz Stany Zjednoczone są wykluczone ze względu na ich zachowanie wobec Ukraińców.
Według Grana, USA nie dostaną "ani litra" dopóki "Trump nie przestanie". Za to minister obrony Norwegii Tore Sandvik obiecał zapewnienie pełnego wsparcia logistycznego amerykańskim siłom zbrojnym.