
fot. gdynia.pl
Rozrastające się miasta zajmują tereny zamieszkiwane przez
dzikie zwierzęta
. Tym samym coraz częściej na ulicach
wielu miast
pojawiają się leśne zwierzęta. Najczęściej są to
dziki
, które do wizyt na terenach zurbanizowanych zachęca dostęp do śmietników i pożywienia.
Spotkania człowieka z dzikiem nie zawsze są bezpieczne. Często dochodzi do kolizji samochodowych z tym zwierzętami, dziki "przekopują" ogródki działkowe czy też są atakowane przez psy.
Z problemem dzików zmaga się m.in.
Gdynia
. Miasto próbowało już walczyć z dzikami na wiele sposobów. Zwierzęta te były m.in. odławiane. Prowadzony był też odstrzał. Pomysł ten spotkał się jednak z krytyką wielu mieszkańców.
W związku z tym władze miasta postanowiły pozbyć się dzików w inny sposób. Nowym pomysłem jest
sadzenie roślin, które mają powstrzymać dziki
. Chodzi o rośliny, które wydają specyficzny zapach, który nie jest tolerowany przez dziki lub też utrudniających im przemieszczenie się. Mowa o
hiacyntach, czosnkach ozdobnych, lawendach, rdestach, miskantach i ognikach
.
- Potwierdziliśmy skuteczność takiego rozwiązania. Obserwacje pracowników wydziału wskazały, że określone nasadzenia, takie jak rośliny o silnym zapachu, zawierające substancje trujące czy gatunki utrudniające przemieszczanie się, w praktyce działają zniechęcająco na dziki - mówi Tadeusz Schenk, ogrodnik miasta Gdyni.
Teraz nasadzeń tych roślin w mieście ma być jeszcze więcej, a straż miejska ma monitorować odwiedziny leśnych gości.