Marek Suski
był dziś gościem w
Porannej Rozmowie
na antenie radia RMF FM. Rozmowa dotyczyła m.in. nowo otwartego lotniska w Radomiu. Prowadzący rozmowę Rober Mazurek dopytywał polityka,
czy
Radom jest dobrym miejscem na budowę lotniska:
- Jeśli chodzi o skomunikowanie z Warszawą, to Radom jest
bardzo dobrze skomunikowany
. Będą szybkie koleje, w tej chwili są przygotowywanie. Jazda z Warszawy będzie trwała ok. godziny. (...) Tuż przy lotnisku Chopina jest możliwość zorganizowania przesiadkowego peronu, w Radomiu ma być też peron. Niestety prezydent Radomia się nie spisał, bo 2 lata otrzymał pieniądze, jeszcze nie rozpoczął remontu. Będzie peron przesiadkowy tuż koło lotniska. Od jutra będzie otwarty też nowy wyjazd z Warszawy, czyli będziemy mieli może ok. godziny, godziny i 10 minut z Warszawy samochodem - mówił Suski.
W kontekście zbliżających się wyborów polityk PiS został zapytany o to, czy na
spotkaniach z wyborcami
, Ci skarżą się na inflację i
drożyznę w sklepach
. Okazuje się jednak, że nie. Wyborcy Prawa i Sprawiedliwości mają pytać częściej o np. niepodległość:
- W zasadzie bardzo niewiele osób o to pyta.
Pytają o niepodległość
. O drożyznę mniej. To jest dokuczliwe, ale ludzie rozumieją, że to jest wynik Covid-u, wojny, że to tak naprawdę "putinflacja" - powiedział Suski.
Robert Mazurek dopytywał także polityka o to, czy ustąpi pierwszego miejsca na radomskiej liście wyborczej minister klimatu Annie Moskwie:
- Będę zabiegał o miejsce, które dotychczas miałem. Pani minister od niedawna mieszka w okręgu. To nie jest złośliwość. To jest stwierdzenie faktu - odparł Suski.