fot. Ostatnie Pokolenie
Ostatnie Pokolenie
to jedna z najbardziej aktywnych grup aktywistów działających w obronie klimatu. W ostatnim czasie regularnie organizują oni protesty, które mają zwrócić uwagę na kryzys klimatyczny. Regularnie blokują centra miast, czy mosty. Aktywiści podkreślają, że politycy nie podejmują dostatecznych działań, by walczyć z nim.
Teraz aktywiści wydali
komunikat
, w którym przekazali, że od przyszłego tygodnia nie zamierzają blokować już mostów. Tym razem działacze Ostatniego Pokolenia zapowiadają, że pojawiają się z
blokadami na autostradach
. W ten sposób działacze chcą wyegzekwować pieniądze, które mają zostać przekazane na budowę nowych autostrad na działania przeciwko zapaści klimatycznej:
"Jesteśmy tu dziś, bo rząd już zdecydował, po której stronie stoi. Rząd zdecydował, że będzie bez opamiętania napędzać galopujący kryzys klimatyczny poprzez dalszą rozbudowę autostrad i dróg ekspresowych. Zdecydował, że poświęca długoterminowe bezpieczeństwo swoich obywateli.
Planuje dalszą rozbudowę autostrad
, a jednocześnie rząd Tuska w odpowiedzi na nasze postulaty twierdzi, że nie ma żadnych powodów, by tego zaprzestać. Zdecydował, że będzie publicznie okłamywać i uciszać ludzi, którzy mają odwagę się temu sprzeciwić. Jeśli chcemy, by przyszłość naszych dzieci nie była dramatycznie gorsza niż nasza teraźniejszość, musimy coś zmienić.
Musimy się sprzeciwić
. Jeśli chcemy, by rząd zrobił pierwszy krok przeciwko zapaści klimatycznej i
przekierował 294 miliardy złotych z nowych autostrad na walkę z wykluczeniem transportowym
, musimy się sprzeciwić" - przekazano w komunikacie.
"Nie możemy dłużej czekać. Nie będziemy milczeć w obliczu już tak widocznych skutków kryzysu klimatycznego. Tym razem nie będziemy blokować mostów. Od przyszłego tygodnia dziesiątki osób będą blokować miejskie autostrady. Tworząc tę niedogodność w dużych miastach, pokazujemy problem, który dla ludzi w mniejszych miejscowościach i na wsi jest codziennością. Problem dojazdu do szkoły, pracy czy lekarza dotyczy 6 mln Polek i Polaków.
Będziemy siadać na drogach w największe upały. Będziemy protestować w miejscach, które najszybciej napędzają kryzys klimatyczny
, pchając nasz kraj i naszą gospodarkę w kierunku zapaści. Wszyscy, którzy żyjemy dziś w tym momencie przełomu, jesteśmy pierwszym pokoleniem z dostępem do pełni wiedzy o kryzysie klimatycznym i zarazem ostatnim pokoleniem, które może powstrzymać jego najgorsze skutki. Obowiązkiem rządzących jest nas chronić przed jego skutkami i przeciwdziałać mu. Protestowanie przeciwko władzy, która zawodzi obywateli, to nasz obowiązek" - dodano.