fot. East News
Legenda NBA,
Michael Jordan
zabrał głos w
sprawie śmierci Afroamerykanina George'a Floyda
. W oświadczeniu koszykarz stwierdził, że jego serce jest z rodziną zabitego 46-latka. Wyraził też wsparcie dla protestujących:
"Moje serce jest z rodziną George'a Floyda i niezliczoną liczbą innych osób, których życie zabrały brutalne i bezsensowne akty rasizmu i niesprawiedliwości. Jestem głęboko zasmucony, przepełniony bólem i równie zły. Widzę i odczuwam cierpienie i frustrację. Stoję ramię w ramię z tymi, którzy sprzeciwiają się rasizmowi i przemocy wobec kolorowych ludzi w naszym kraju.
Mieliśmy już dość
" - napisał w oświadczeniu koszykarz.
Jordan zaapelował jednak, by protestujący
w pokojowy sposób wyrażali swój sprzeciw
:
"Nie mam rozwiązania, ale nasze wspólne stanowisko pokazuje, że nie potrafimy pogodzić się z podziałem narzuconym przez innych. Musimy siebie wzajemnie słuchać, okazywać współczucie i empatię i nie odwracać się na bezsensowną brutalność. Nasz zjednoczony głos musi wywierać presję na liderach, aby dokonali zmian w prawie, w przeciwnym razie musimy użyć naszych głosów wyborczych, by dążyć do wprowadzenia zmian systemowych.
Każdy z nas musi być częścią rozwiązania, musimy wspólnie pracować, żeby zapewnić sprawiedliwość dla wszystkich
" - dodał Jordan.