fot. East News
BBC ujawniła treść dokumentów wykradzionych z serwerów policji w chińskim regionie Sinciang, które ukazują
masowe zatrzymywanie Ujgurów w "obozach reedukacji" pod pretekstem walki z terroryzmem
. Dziennikarze udostępnili ponad 5 tysięcy policyjnych zdjęć z bazy "Xinjiang Police Files", wykonanych pomiędzy styczniem a lipcem 2018 roku: najmłodsza zatrzymana Rahile Omer miała wówczas 14 lub 15 lat, najstarsza Anihan Hamit - 73 lata.
Według innych danych,
zatrzymano co najmniej 2884 osób z udostępnionych zdjęć
. Przy wielu fotografiach dodano komentarz "zatrzymany do reedukacji". Zatrzymanie często argumentowano podróżami za granicę lub "nielegalnymi" praktykami religijnymi, jednak w wielu przypadkach nie podano powodu.
Na niektórych zdjęciach widać strażników z pałkami obok zatrzymanych Ujgurów. Inne akta z kolei świadczą o tym, że w obozach byli obecni
uzbrojeni funkcjonariusze
, na wieżyczkach strażniczych stawiano karabiny maszynowe i snajperskie, a w razie próby ucieczki
strażnicy mieli oddać strzał ostrzegawczy, a potem "strzelać, by zabić"
. Mieszkańcy obozów przenoszeni z jednej placówki do innej mieli mieć opaski na oczach i kajdanki na rękach.
Wśród dokumentów, do których dotarło BBC, znajdują się 452 arkusze z danymi 250 tysięcy Ujgurów i adnotacją, kto został zatrzymany i w jakim ośrodku - niektórzy zostali ukarani za "przestępstwa" sprzed dekady. Telewizja podaje, że jeden mężczyzna usłyszał w 2017 roku wyrok 10 lat za "studiowanie pism islamskich razem z babcią" przez kilka dni w 2010 roku. Innych skazano za słuchanie "nielegalnych wykładów", posiadanie niedozwolonych aplikacji czy rzekome omijanie nadzoru elektronicznego, ponieważ nie używali telefonów komórkowych.
Warto podkreślić, że
chińskie władze odrzucają oskarżenia o łamanie praw człowieka w Sinciangu
i podkreślają, że stanowcza kampania przynosi zadowalające rezultaty w zwalczaniu terroryzmu, radykalizmu i ekstremizmu religijnego. Szef MSZ Wang Yi zapewniał w 2019 roku, że ośrodki to w rzeczywistości "szkoły, które pomagają ludziom uwolnić się od ekstremizmu", w których nauka nie jest przymusowa.
Dokumenty zdobyte przez dziennikarzy obejmują również niepubliczne przemówienia wysokiej rangi urzędników. Znajduje się tam m.in. przemówienie ministra bezpieczeństwa publicznego ChRL Zhao Kezhiego, który w czerwcu 2018 roku zasugerował, że co najmniej dwa miliony ludzi są pod wpływem "ekstremistycznej myśli" oraz chwalił przywódcę Chin Xi Jinpinga za jego "ważne instrukcje" dotyczące nowych ośrodków i zwiększenie nakładów na ich budowę.
Z kolei w 2017 roku ówczesny sekretarz partii w Sinciangu Chen Quanguo miał stwierdzić w przemówieniu do wojskowych i policjantów, że "dla niektórych pięć lat reedukacji może nie wystarczyć"
Informacje te ujrzały światło dzienne dzięki badaczowi Adrianowi Zenzowi, który otrzymał dokumenty z anonimowego źródła, a następnie przekazał je BBC. Według niego w latach 2017-2018
ponad 12 procent dorosłych mieszkańców Sinciangu było w obozie lub więzieniu
, co daje ponad 1,2 miliona zatrzymanych Ujgurów i przedstawicieli innych mniejszości.
Sprawę skomentowała chińska ambasada w USA, która podkreśliła, że władze podjęły szereg "zdecydowanych, solidnych i skutecznych środków deradykalizacji".
“
Region cieszy się teraz stabilnością społeczną i harmonią, jak również rozwojem gospodarczym
", co jest "najpotężniejszą odpowiedzą na wszelkie kłamstwa i dezinformacje o Sinciangu" - napisano w oświadczeniu.