Robert Biedroń po niedzielnej konwencji
programowej swojej nowej partii
ma swoje 5 minut.
W nowym wywiadzie dla
Rzeczpospolitej
Biedroń opowiada o programie partii i o sytuacji na polskiej scenie politycznej, którą według niego należy zmienić.
Na konwencji programowej Biedroń ostro krytykował PiS i PO.
W rozmowie z
Rzeczpospolita
wyjaśnia, że "obie strony na to zasłużyły":
-
Krytykuję, bo jedna i druga zasługuje na krytykę, jedna i druga doprowadziła do tej wojny, którą jest od 13 lat wyniszczająca i tak
bardzo podzieliła Polaków. Dziś trzeba zakreślić tę linię sporu.
Albo chcemy kontynuować ten spór, albo chcemy go zakończyć i wypłynąć na błękitny ocean. Ja optuję za tym drugim rozwiązaniem. Zostawiamy z tyłu tę wojnę.
W rozmowie z Michałem Kolanko obiecuje, że jego partia "pogrzebie trupa jakim jest PO-PiS".
-
My wygramy z PiS i odrzucimy ten spór. Zrobimy jedno i drugie. Pogrzebiemy trupa, którym dziś jest PO-PiS.
Najwyższy czas to zrobić. To PO-PiS doprowadził do tego wielkiego nieszczęścia, które jest teraz. Do tego, co widzimy w radiu, telewizji, w gazetach. Do tego nieszczęścia, którym jest sytuacja, w której mąż i żona chcą zasiąść wspólnie do kolacji i nie mogą tego zrobić. Bo jesteśmy tak podzieleni.
Na pytanie o to, czy "zrównuje to co robiły PO i PiS", Biedroń odpowiada , że nie:
- Nie. Oczywiście nie. Symetryzm to taka pałka, którą PO-PiS okłada tych, którzy się próbują wymknąć z tego podziału.
My nie powinniśmy wrócić ani do tego, co robiła PO, ani do tego, co oferuje nam PiS.
Teraz mamy 2019 rok. Polska 2019 roku to są problemy ludzi: minimalna emerytura, podział na Polskę A i B, deglomeracja, transport do mniejszych miejscowości, równość kobiet i mężczyzn, świeckie państwo. Tym żyją Polacy teraz. Poznałem problemy, jeżdżąc po Polsce, poznałem jako samorządowiec, jako prezydent Słupska.
W rozmowie z
Rzeczpospolitą
Biedroń zapowiada, że najbliższym czasie przedstawi kandydatów i kandydatki do Parlamentu Europejskiego:
-
W najbliższym czasie przedstawimy kandydatów i kandydatki do PE.
To będą osoby nowe, młode, świeże.
Osoby, które nie będą obciachem dla Polski w PE. Moja drużyna nie tylko będzie znała języki obce, ale też nie będzie się bała. Nie będzie się bała, gdy przyjdzie do głosowania nad kwestiami LGBT czy prawami kobiet. W przeciwieństwie do europarlamentarzystów z PO, nie mówiąc o PiS.
fot. East News