Agencja Associated Press donosi, że policja w Las Vegas aresztowała mężczyznę, który może być odpowiedzialny za
morderstwo Tupaca Shakura
we wrześniu 1996 roku. Raper został postrzelony z przejeżdżającego cadillaca. Zmarł sześć dni później w wieku 25 lat.
Zatrzymany Duane "Keffe D" Davis napisał w swojej książce Compton Street Legend wydanej w 2019 roku, że był jedną z osób jadących pamiętnym cadillakiem. Mężczyzna stwierdził, że jest jednym z
ostatnich żyjących świadków
morderstwa.
Davis dodał że to jego krewny Orlando "Baby Lane" Anderson siedział na tylnym siedzeniu auta, gdy doszło do ostrzelania samochodu Shakura. Anderson jednak zaprzeczał, że ma związek z morderstwem rapera. Zginął dwa lata później w innej strzelaninie.
Aresztowany zdecydował się przerwać milczenie w ramach porozumienia z władzami federalnymi i lokalnymi. Agencja wskazuje, że Davisowi groziła kara dożywocia za przestępstwa narkotykowe.
Keffe D od dawna był wskazywany przez śledczych jako jeden z czterech podejrzanych. Davis był przywódcą gangu South Side Compton Crips, który jest odpowiedzialny za postrzelenie Shakura. Prokurator Marc DiaGiacomo twierdzi, że to właśnie on zlecił zabójstwo Tupaca po tym, jak jego siostrzeniec Anderson wdał się w bójkę z raperem w kasynie.