Gościem wczorajszego programu
Popołudniowa rozmowa
RMF FM
był
Leszek Balcerowicz
. Rozmowa dotyczyła polityki prowadzonej przez rząd
Mateusza Morawieckiego
i
Prawo i Sprawiedliwość.
Balcerowicz odniósł się do najnowszego sondażu wyborczego przeprowadzonego przez
Millward Brown
dla
TVN
, w którym poparcie dla PiS znów rośnie, a dla PO spada. Były minister finansów uważa, że jest to „efekt Putina”:
W Polsce dochodzi w jakiejś skali do czegoś, co nazywam efektem Putina.
W Rosji ludzie na wszelki wypadek mówią, że oni popierają Putina. Nie twierdzę, że ludzie w Polsce boją się władzy tak jak w Rosji, ale nie wykluczam tego. To jest dobre zadanie dla socjologów. Jeżeli jest boom gospodarczy, a on jest zupełnie bez związku, albo nawet wbrew polityce PiS, to w prawie każdym kraju dużą część ludzi myśli, że ci co rządzą robią to dobrze.
Dziennikarz RMF FM
Marcin Zaborowski
, zaproponował by Leszek Balcerowicz spotkał się z Mateuszem Morawieckim i debatował na temat polityki prowadzonej przez niego:
Z takim człowiekiem nie będę debatować, bo debata która polega na tym, że jedna osoba wypowiada kłamstwo, na które czasem nie ma czasu zareagować, a druga stara się trzymać kryteriów rzeczowych nie ma sensu
- odpowiedział Balcerowicz.
Na koniec stwierdził że
"Polska stała się pariasem Europy"
a
"polityka PiS może doprowadzić do katastrofy":
Uważam się za osobę, która wiele czasu spędziła na analizie porównawczej ustrojów. Żadne kłamstwa Morawieckiego nie są w stanie spowodować zaniku podstawowych faktów.
Polska stała się pariasem Europy. My jesteśmy w tej chwili obok Węgier krajem, który jest widziany jako ten, który łamie elementarne wartości.
Nie da się wykluczyć, co więcej powiedziałbym że to coraz bardziej prawdopodobne, że przyszłe środki UE będą uzależnione od przestrzegania państwa prawa. (…)
Jeżeli w porywie szaleństwa PiS doprowadziłby do odejścia Polski z UE, to będzie przede wszystkim katastrofa na wsi.