Dziś o 9 w Sejmie rozpoczęło się posiedzenie, podczas którego posłowie zajmują się m.in.
projektem PiS dotyczącym mobilizacji lekarzy
. Zostało ono przełożone z wczoraj, ponieważ projekty wpłynęły bardzo późno. Jak argumentowali posłowie Koalicji Obywatelskiej, nie mieli czasu, aby zapoznać się z treścią ustaw.
Opozycja wygrała głosowanie z powodu nieobecności 28 posłów Zjednoczonej Prawicy.
Politycy PiS otwarcie krytykują opozycję za
"obstrukcję parlamentarną"
. Głos w sprawie na Facebooku zabrał też
premier, tuż przed wystąpieniem w Sejmie
. Mateusz Morawiecki apeluje o
"ponadpolityczną zgodę"
.
"Podzielone społeczeństwo oznacza słabe państwo. My, Polacy przekonaliśmy się o tym jak żaden inny naród w historii. Dlatego apeluję - uczmy się na błędach przeszłości.
Proceduralne wybiegi, kruczki prawne, obstrukcje parlamentarne - czy naprawdę musimy stosować tego rodzaju metody?
" - pisze premier.
"Dziś nie możemy pozwolić sobie na kłótnie. Na szali jest zdrowie i życie milionów Polaków oraz dobrobyt i siła polskiej gospodarki, które wypracowaliśmy wspólnie przez ostatnie lata. Nie zmarnujmy owoców naszej ciężkiej pracy niepotrzebnymi awanturami. O 12:00 wystąpię w Sejmie z raportem o stanie naszych przygotowań do walki z epidemią koronawirusa oraz
apelem o ponadpolityczną zgodę
i jak najszybsze uchwalenie niezbędnych do tej walki ustaw.
To nie jest czas na kłótnie - to #CzasNaZgode!
".
- Na pewno mamy do czynienia z bardzo groźnym zjawiskiem, z drugą falą koronawirusa. A być może grozi nam trzecia fala -
mówił z kolei Morawiecki w Sejmie.
- Nasza strategia to przede wszystkim tak budować życie społeczne i gospodarcze, by móc uczyć się, pracować, żyć i nie zamykać gospodarki.
- To, co spotkało gospodarkę świata, nie było zapisane w żadnych podręcznikach ekonomicznych. Nikt nigdy nie mierzył się z takimi problemami. (...)
Polacy, mimo ogromnych zagrożeń, mogą spać spokojnie
- zapewniał, chwaląc rządowe tarcze finansowe.
- Wy wiecie, że ta tarcza jest dobra, że działa, bo tutaj w Sejmie przewodniczący Budka i prezes Kosiniak-Kamysz o tym mówili, a publicznie ją krytykowali.
Takie politykierstwo i obłuda.
Z mównicy odpowiadał mu Borys Budka:
- Unikaliście tej debaty, bo zajmowaliście się sobą, walczyliście o stołki, wpływy, dzieliliście pieniądze. Dziś padł kolejny rekord zachorowań, zmarło 130 osób, ludzie nie mogą się dodzwonić do sanepidu, szkoły nie wiedzą, co robić, odwoływane są wizyty u specjalistów. A pan jest zadowolony z siebie, pan tutaj staje, jak gdyby nigdy nic, i mówi te wszystkie kłamstwa, którymi raczył nas pan od miesięcy - mówił szef PO.
- Gdzie byliście, gdy składaliśmy 16 dobrych projektów ustaw, gdy składaliśmy 120 senackich poprawek? Gdzie byliście, gdy chcieliśmy wspólnie pracować? Odpowiem panu.
Pan zachęcał starszych ludzi do pójścia na wybory, zachęcał pan bagatelizując pandemię. Odrzuciliście każdą naszą inicjatywę.
W odpowiedzi Morawiecki wypominał Budce, że
za rządów PO likwidowano szpitale i laboratoria w sanepidzie.
- My odbudowaliśmy służbę zdrowia. Wydajemy na nią blisko 110 mld, ile to było w czasach PO? W 2015 r. było to 77 miliardów.