Julian Assange w 2019 roku, fot. East News
Brytyjski sąd podjął dziś decyzję w sprawie
wydalenia Juliana Assange'a do Stanów Zjednoczonych
. Uznano, że e
kstradycja założyciela WikiLeaks nie jest możliwa ze względu na jego zły stan zdrowia i ryzyko popełnienia przez niego samobójstwa
.
Jak podkreśliła sędzia Vanessa Baraitser to właśnie
kwestie zdrowotne
były decydujące przy podejmowaniu decyzji. Podkreśliła, że w obecnym stanie Australijczyka, wydanie go USA "byłoby opresją", a przetrzymywanie w USA mogłoby doprowadzić do jego samobójstwa. Jak zaznaczyła, Assange sprawia wrażenie "pogrążonego w depresji i zrozpaczonego", mówiła też o jego myślach samobójczych i próbach samookaleczania.
Jak podkreślają brytyjskie media, Stany Zjednoczone prawdopodobnie odwołają się od tej decyzji, mają na to 14 dni.
Julian Assange założył portal WikiLeaks w 2006 roku. W 2010 roku
ujawnił wiele tajnych informacji amerykańskich służb i rządu USA
, które otrzymał od byłego analityka wywiadu, kaprala armii USA. Amerykańska prokuratura, która żąda ekstradycji Australijczyka, postawiła mu 18 zarzutów, w tym nielegalnego zdobycia i ujawnienia tajnych dokumentów oraz szpiegostwa, za co grozi 175 lat więzienia.
W 2012 roku Assange otrzymał azyl polityczny od władz Ekwadoru i przez siedem lat mieszkał na terenie ambsady Ekwadoru w Londynie. Został aresztowany, gdy rząd w Quito zdecydował o cofnięciu azylu. Został aresztowany i skazany na 50 tygodni więzienia za
niestawiennictwo w sądzie podczas rozprawy o ekstradycję do Szwecji.
Okazało się również, że podczas pobytu na terenie ambasady Assange zdążył
dwukrotnie zostać ojcem
. Matką jego dzieci jest prawniczka
Stella Moris
.