
fot. East News
Jak wynika z sondażu IBRiS dla Radia Zet, ponad połowa Polaków uważa, że to
Zbigniew Ziobro
ponosi odpowiedzialność za nieprawidłowości w
Funduszu Sprawiedliwości
. W związku z tą sprawą w areszcie siedzi poseł PiS Dariusz Matecki, a inny polityk, Marcin Romanowski, zbiegł na Węgry. Tymczasem sąd odrzucił dziś wniosek o aresztowanie Ziobry, o który wnioskowała komisja ds. Pegasusa.
55,4%
respondentów przyznaje, że Zbigniew Ziobro ponosi odpowiedzialność za nieprawidłowości z przyznawaniem wielomilionowych dotacji z Funduszu Sprawiedliwości za rządów PiS. Przeciwnego zdania jest natomiast co trzeci badany (32,3%). 12,2% nie ma zdania na ten temat.
Śledztwo Prokuratury Krajowej w sprawie Funduszu Sprawiedliwości toczy się od ponad roku i jest wielowątkowe. Chodzi m.in. o
przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków
przez ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę i urzędników resortu, do których należało zarządzanie, rozdysponowanie i rozliczenie środków finansowych pochodzących z Funduszu Sprawiedliwości. Według
Ministerstwa Sprawiedliwości
w latach 2019-2023 nieprawidłowo przyznano dotacje
na ponad 224 mln zł
.
W związku z różnymi wątkami śledztwa prokuratura postawiła już zarzuty ponad 20 osobom. Trzy trafiły do aresztu, w tym poseł PiS
Dariusz Matecki
. Poseł
Marcin Romanowski
uciekł natomiast na Węgry. Sam Ziobro nie usłyszał jeszcze zarzutów w tej sprawie, choć liczne zeznania świadków wskazują na jego kluczową rolę w procesie przyznawania dotacji.
Dziś
sąd odrzucił natomiast wniosek o areszt dla Zbigniewa Ziobry,
o który wnioskowała komisja ds. Pegasusa, oprogramowania, które miało zostać częściowo zakupione ze środków Funduszu Sprawiedliwości. Komisja zdecydowała się na wniosek o areszt po tym, jak Ziobro pięć razy nie stawił się na przesłuchanie. 31 stycznia został doprowadzony przez policję po tym, jak skończył udzielać wywiadu w Telewizji Republika. Nie zjawił się jednak na sali obrad do 10:30, dlatego komisja zawnioskowała o areszt.
Dziś sędzia Tomasz Grochowicz odrzucił jednak wniosek o areszt. Ziobro nie stawił się na posiedzeniu, komisję reprezentowała natomiast jej przewodnicząca Magdalena Sroka, która zapowiedziała apelację.
Sam Ziobro opublikował dziś na Twitterze
zdjęcie notatki policyjnej,
która ma być dowodem na "ubecką prowokację zleconą przez Donalda Tuska".