Robert Kubica
potwierdził dziś informacje dotyczące jego
odejścia z Wlliams Racing.
Z brytyjskim zespołem pożegna się w grudniu,
wraz z zakończeniem sezonu.
Nie jest to niespodzianka. Williams jest zdecydowanie najsłabszym zespołem tego sezonu, a spekulacje o odejściu Kubicy trwały od kilku tygodni.
"Cieszyłem się czasem spędzonym z ROKiT Williams Racing... ale czuję, że nadszedł czas, aby przejść do następnego rozdziału w mojej karierze" - napisał na Twitterze zespołu.
Zakończenie współpracy z Williamsem
potwierdził też Orlen
. Podkreślono jednak, że
Kubica pozostanie w Formule 1
.
- Dzięki dotychczasowej obecności PKN Orlen w Formule 1 odnieśliśmy
wymierne korzyści wizerunkowe i biznesowe
. Od początku naszej współpracy deklarowaliśmy, że jesteśmy z Robertem Kubicą bez względu na okoliczności, dlatego
nadal pozostanie on członkiem Orlen Teamu
. Na obecnym etapie wspólnie rozważamy różne scenariusze na przyszły sezon, chcąc wybrać ten najbardziej korzystny dla obu stron. Zamierzamy pozostać w Formule 1, wzmacniając międzynarodową rozpoznawalność marki Orlen, w szczególności na rynkach, na których posiadamy naszą sieć detaliczną - powiedział
Daniel Obajtek
, prezes PKN Orlen.
Choć kolejne zespoły ogłaszają już nazwiska swoich kierowców na 2020 rok, na razie w żadnym składzie nie ma Kubicy. Według nieoficjalnych informacji dziennikarzy sportowych, i Kubica ma zostać
kierowcą testowym lub rezerwowym zespołu Racing Point.
W środę przedstawiciel teamu, odpowiadający za kwestie sponsoringowe pojawił się w warszawskiej siedzibie Orlenu.