Minister sportu
Kamil Bortniczuk
był wczoraj
gościem Bogdana Rymanowskiego
na antenie Polsat News. Minister odniósł się na antenie do planowanych na bieżący rok
Igrzysk Europejskich
, które odbędą się w Polsce. Gospodarzem Imprezy jest Kraków i Małopolska. Impreza odbędzie się pomiędzy
21 czerwca a 2 lipca
:
-
To największa multidyscyplinarna impreza w historii Polski
i największa na świecie w 2023 roku. Jeśli okaże się sukcesem organizacyjnym, to będziemy intensyfikować nasze rozmowy ze Słowakami, aby wspólnie postarać się o to, żeby w Polsce odbyły się igrzyska olimpijskie - zapowiedział Bortniczuk.
Co ciekawe Bortniczuk zapewnił też, że
Polska będzie starać się o status organizatora zimowych igrzysk olimpijskich w 2034 roku:
-
Stać nas na to
, aby zorganizować w najbliższych dziesięcioleciach tak wielką imprezę - powiedział minister sportu w
Gościu Wydarzeń.
Minister odniósł się także do pogłosek, według których
Międzynarodowy Komitet Olimpijski
zaczyna "nieśmiało uchylać drzwi"
Rosjanom i Białorusinom
do uczestnictwa w Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w 2024 roku. Według plotek mogliby oni występować jako reprezentacje neutralne.
- Pomimo że wiemy choćby z ostatnich dwóch edycji IO, gdzie Rosjanie w związku ze skandalami dopingowymi mieli występować jako reprezentacje neutralne, że oni tej neutralności nie dochowują, szydzą wręcz z tego przed całym światem. Putin rzekomo neutralną reprezentację oklaskuje z trybun, a stroje bez flag albo w całości są flagami, albo te flagi na gumkach przytwierdzone są do rękawów - dodał.
-
Bojkot jest najsilniejszą z kart
, którą posiadamy w talii. Jest bolesny zawsze dla sportowców, którzy często w całej swojej karierze sportowej mają jedną lub dwie szanse na to, żeby zawalczyć na igrzyskach o medal, o swój życiowy sukces - stwierdził.