W sieci popularność zdobywa
zdjęcie bramy cmentarza parafii
pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny
w Mińsku Mazowieckim.
Zdecydowanej większości projekt bramy cmentarnej kojarzy się z m.in. piratami, zakazem wstępu, a nawet substancjami trującymi.
Na bramie można zobaczyć
czaszki, kości i napis "memento mori".
Urząd Miasta w Mińsku Mazowieckim wydał oświadczenie na swoim Facebooku, że brama nie jest instalacją przy cmentarzu zarządzanym przez ZGK, a przez parafię.
O bramie cmentarza parafialnego z
Tygodnikiem Siedleckim
rozmawiał burmistrz Mińska Mazowieckiego Marcin Jakubowski. Przyznał on, że ksiądz, który jest administratorem cmentarza uważa, że
nowy projekt cmentarnej bramy wpisuje się w symbolikę miejsca
, a "on, jako inwestor, bierze na siebie ewentualne uwagi mieszkańców czy parafian".
Oprócz tego Jakubowski dodał, że ona sam "nie jest entuzjastą symboli, które pojawiły się na bramie".
Cmentarna brama wywołuje w mieszkańcach wiele emocji. Niedługo po jej zainstalowaniu, ktoś pomalował zielonym sprayem, znajdujące się na niej czaszki i napis. Sierż. sztab. Elżbieta Zagórska, oficer prasowa mińskiej policji przekazała jednak, że funkcjonariusze nie otrzymali żadnego zgłoszenia związanego z dewastacją bramy.