Rosja dalej pracuje nad stworzeniem kryzysu żywnościowego i blokuje ponad 90 statków z żywnością

We wtorek zastępczyni sekretarza stanu USA Wendy Sherman przekazała, że

blokuje w rejonie Morza Czarnego ponad

.

Sherman przypomniała, że 30 proc. światowego eksportu pszenicy i 75 proc. oleju słonecznikowego pochodzi z tego regionu. W ostatnich latach w Ukrainie zbierano ok. 70-75 mln ton zbóż, w tym 35 mln ton kukurydzy i 30 mln ton pszenicy.

- Rosjanie ostrzelali dotąd co najmniej trzy statki cywilne transportujące towary z portów Morza Czarnego - powiedziała podczas briefingu Rady Bezpieczeństwa ONZ Sherman.

- Konsekwencje wojny Władimira Putina są odczuwane również daleko poza Ukrainą i bezpośrednio wpływają na światowe bezpieczeństwo żywnościowe - dodała.

Ukraina zapewnia, że posiada odpowiednie zasoby żywności, które wystarczą na kilka lat. Premier Ukrainy Denys Szmyhala przekazał, że rząd zaczął realizować program bezpłatnego rozdawania kluczowych artykułów spożywczych w miastach przyfrontowych.

- Państwo kupuje ponad 10 takich artykułów i rozdaje ludziom. Jest to także wsparcie dla ukraińskich producentów, wsparcie naszej produkcji żywności - powiedział.

Należy nadmienić, że

związanych z próbą wywoła kryzysu żywnościowego. Rosyjscy żołnierze masowo

na okupowanych terenach, co może przełożyć się na obfitość plonów.

Jakub Czugała, analityk sektora Food and Agri w Banku BNP Paribas, zauważa, że

. Największymi odbiorcami zbóż z Ukrainy są głównie państwa Afryki i Azji takie jak Egipt, Chiny, Turcja, Hiszpania i Indonezja.

- Państwa te w większości nie są w stanie pokryć krajowego zapotrzebowania na zboża ze względu na niedostateczny poziom opadów. Głównymi odbiorcami oleju słonecznikowego z Rosji i Ukrainy są Chiny, Indie, Iran i Turcja.

Gwałtowny spadek eksportu z Ukrainy i Rosji doprowadzi do spadku podaży zbóż na świecie, wpływając negatywnie na spadek bezpieczeństwa żywnościowego w Afryce i w Azji. Wojna będzie mieć mniejszy wpływ na bezpieczeństwo żywnościowe w Polsce i innych państwach UE - Polska i UE dysponują nadwyżką w produkcji zbóż, szczególnie pszenicy. Należy się jednak spodziewać wzrostów cen produktów spożywczych, w których kluczową rolę w procesie produkcji odgrywają zboża i rośliny oleiste - w pierwszych tygodniach wojny ceny zbóż odnotowywały kilkudziesięcioprocentowe wzrosty. Najszybciej – o ok. 40-50 proc. - wzrosła cena pszenicy. Wysokie ceny zbóż i roślin oleistych będą mieć wpływ na ceny wielu produktów spożywczych – obok pieczywa, mąki czy olejów, także produktów pochodzenia zwierzęcego - mięsa, jaj i nabiału - mówi Jakub Czugała.