Ksiądz Tymoteusz Szydło odchodzi ze stanu duchownego

, syn Beaty Szydło, we wrześniu miał rozpocząć posługę kapłańską i zacząć odprawiać msze w parafii św. Maksymiliana Kolbego w Oświęcimiu. Pod koniec sierpnia parafianie dowiedzieli się jednak, że

-

- informował wtedy ksiądz Mateusz Kierczak, dyrektor Centrum Informacyjno-Medialnego Diecezji Bielsko-Żywieckiej w rozmowie z 

. 

W mediach pojawiło się

dotyczących przyczyn urlopu syna Szydło.

W związku z tym ksiądz

.

Synowie Beaty Szydło oraz żona Błażeja tłumaczyli, że publikowanie informacji na temat ich życia prywatnego i "niechciana sława" powodowało poczucie

"Nasze działania stanowią przedmiot komentarzy i ocen dedykowanych m.in. przed internautów, w tym niejednokrotnie w bardzo obraźliwej formie. To wszystko odbija się negatywnie na naszym życiu prywatnym" - napisali w liście

Prosili też, aby

Pod koniec października pełnomocnik księdza Tymoteusza Szydło Maciej Zaborowski

"W stosunku do wszystkich osób oraz podmiotów rozpowszechniających dalej powyższe kłamstwa niezwłocznie kierowane będą do sądów prywatne akty oskarżenia oraz powództwa cywilne o ochronę dóbr osobistych" - ostrzegł adwokat.

"Całkowicie nieprawdziwe oraz zniesławiające, są pojawiające się ostatnio w przestrzeni publicznej plotki dotyczące rzekomej przyczyny urlopu księdza Tymoteusza Szydło.

 - poinformował w oświadczeniu pełnomocnik Tymoteusza Szydło.

W oświadczeniu przekazanym

poinformował, że zamierza

"

. Z bólem przyznaję, że z czasem zacząłem tracić sens mojej posługi i coraz częściej nachodziły mnie myśli o odejściu ze stanu duchownego. Po głębszym namyśle postanowiłem jednak dać sobie jeszcze jedną szansę i poprosiłem o kilka miesięcy urlopu, by poukładać swoje życie duchowe. Uznałem, że będzie to uczciwe w stosunku do Wiernych, wobec których zawsze starałem się sprawować posługę szczerze i z przekonaniem" - wyjaśnia w oświadczeniu Szydło.

"Obecnie

. Z bólem stwierdzam też, że

. W tej sytuacji nie pozostało mi nic innego, jak złożyć w kurii diecezji bielsko-żywieckiej prośbę skierowaną do Ojca Świętego o przeniesienie mnie do stanu świeckiego, by uregulować moją pozycję kanoniczną i nie pozostawać w konflikcie sumienia. Jednocześnie oświadczam, że to moja ostatnia wypowiedź w tej sprawie.

" - napisał ks. Tymoteusz Szydło.

"W tamtym okresie nie uważałem, że powinienem informować opinię publiczną o moich rozterkach duchowych. Uznałem, że nie jestem osobą publiczną i że mam prawo do prywatności. Wydawało mi się, że najlepszym wyjściem będzie odsunięcie się od posługi i przemyślenie wszystkiego w spokoju.

Co bardzo dla mnie bolesne, zainteresowanie tematem podsycały również osoby blisko związane z Kościołem, poprzez wielokrotne wracanie do domysłów na mój temat.

" - dodał.

Przypomnijmy, Tymoteusz Szydło

27 maja 2017 roku przyjął święcenia kapłańskie w katedrze diecezji bielsko-żywieckiej. W jego mszy prymicyjnej na Jasnej Górze udział wzięli premier Beata Szydło, żona prezydenta RP Agata Kornhauser-Duda oraz prezes PiS Jarosław Kaczyński i inni przedstawiciele rządu oraz Prawa i Sprawiedliwości.