Dorota Szelągowska
, projektantka wnętrz znana z programów w TVN, od pewnego czasu jest publicystką
Wysokich Obcasów
. W najnowszym numerze czasopisma ukazał się jej felieton o wstydzie kobiet związanym np. z posiadaniem drogiej torebki, który szybko stał się przedmiotem dyskusji w mediach społecznościowych.
"Mam drogą torebkę. Wstyd powiedzieć, ile kosztowała, wstyd ją nosić. Biedy mniej wstyd"
- brzmi tytuł nowego felietonu Szelągowskiej. Dotyczy wstydu związanego z różnymi rzeczami, ale zaczyna się od tytułowej torebki.
"Mam taką jedną torebkę. Była droga.
Nie tylko wstyd powiedzieć, ile kosztowała, ale wstyd ją nosić.
Nie, że jest brzydka. Piękna, klasyczna, elegancka, ale taka, że i do dżinsów…. A mi wstyd. Wstyd mi też, że mi wstyd" - pisze Szelągowska.
Dalej pisze o innych rodzajach wstydu.
"Bo to wstyd nie znać języków. Mieć bałagan w domu. Pokazać się bez makijażu. I nie czytać książek albo czytać taką Blankę Lipińską. Albo jeszcze Grocholę. (...) Wstyd jest marzyć, a jeszcze bardziej wstyd te marzenia spełniać. A jak ktoś się z tego publicznie cieszy, to już naprawdę wstydu nie ma".
To prowadzi Szelągowską do zwierzenia, że biedy wstydziła się dużo mniej niż pieniędzy.
"Wiecie, że
biedy wstydziłam się dużo mniej niż pieniędzy
? Serio. Dopiero ostatnio zdałam sobie z tego sprawę. Bo przecież bieda uszlachetnia. Żyjemy w społeczeństwie janosikowym, więc jeśli masz, to nakradłeś, a jeśli jesteś biedny, to na pewno dobry i uczciwy".
"Pieprzyć wstyd, drogie panie" - nawołuje celebrytka, kończąc swój felieton.
Komentarze, które pojawiają się w mediach społecznościowych, dotyczą głównie tytułu tekstu Szelągowskiej, którego screen już krąży po Twitterze i Facebooku. Stał się już też przedmiotem memów.