Na granicy polsko-białoruskiej od niemal dwóch tygodni przebywają
migranci z Afganistanu
. Na miejscu zaczęli pojawiać się politycy, aktywiści oraz dziennikarze, a straż graniczna zagłuszała każdą próbę porozumienia się z uchodźcami. Nie pozwolono przekazywać im jedzenia, picia czy leków.
Szerzej o sprawie pisaliśmy tutaj:
Kilka dni temu rozpoczęto
układanie drutu kolczastego na odcinku o długości 150 km
. Został on jednak uszkodzony w kilku miejscach, co miało być "efektem działalności białoruskich służb".
Mariusz Błaszczak
, minister obrony narodowej, poinformował dziś, że
na granicy z Białorusią powstanie płot o wysokości 2,5 metra
.
Według danych Straży, w zeszłym roku zatrzymano 122 osoby, które nielegalnie przekroczyły granice. W tym roku jest to już około 780 migrantów. Odnotowano również ponad 2 tysiące prób nielegalnego przekroczenia granic.
Z podobnego rozwiązania skorzystała jakiś czas temu Litwa, która zarzuciła Białorusi celowy przerzut uchodźców na jej teren.