Światowe wytwórnie filmowe
już na początku inwazji Rosji na Ukrainę ogłosiły, że
zrywają współpracę z agresorem.
Miało to spowodować, że rosyjskie kina przestaną pokazywać zachodnie produkcje.
Okazuje się jednak, że zerwanie współpracy z Rosją nie przyniosło efektu, ponieważ w kinach zaczęto puszczać światowe produkcje, jednak
nielegalnie pobrane z sieci.
Serwis Esquire podaje, że 21 kwietnia w moskiewskim kinie WIP widzom pokazano
ściągniętego z torrenta
Batmana
Matta Reevesa. Z kolei 23 kwietnia w Jekaterynburgu
Batman
został wyświetlony z nieoficjalnym dubbingiem.
Premiera
Batmana
w reżyserii Matta Reevesa w Rosji zaplanowana była na 4 marca. Ostatecznie z powodu inwazji nie odbyła się. Zamiast tego wyświetlono stare rosyjskie filmy
Brat
i
Brat-2
.
Oprócz tego miały rozpocząć się
nieoficjalne pokazy zagranicznego filmu
Don’t Look Up
i kreskówki
I’m Rushing
produkcji Pixar.
- Filmy znikają, ale nie sądzę, żebyśmy musieli się tym martwić. Można znaleźć sposób na obejrzenie filmu niezależnie od tego, czy dotrze on do Rosji, czy nie - miał stwierdzić jeden z klientów seansu.
Warto nadmienić, że w Rosji piractwo jest zabronione. Jednak w obliczu sankcji, rosyjska prokuratura przymyka oko na tego rodzaju łamanie przepisów prawa.