Janusz Korwin-Mikke
nie przestaje zaskakiwać. Do sieci trafiło nagranie, prawdopodobnie ze streamingu, na którym lider Konfederacji przekonuje, że
zwycięstwo Ukrainy
w wojnie wywołanej przez Rosję będzie oznaczało
tragedię dla Polaków
.
Według prorosyjskiego polityka druzgocące zwycięstwo Ukrainy spowoduje
rozpad Rosji
i przyłączenie części ziem "na 100 km na wschód" do terytorium wygranego.
- No i oni by rozwalili te Rosję, to, nie ma co się łudzić, nie minie rok, drugi, trzeci i
Ukraina pojawi się u naszych granic
- tłumaczy Korwin-Mikke.
Ich "niezwyciężona armia" miałaby
zażądać Przemyśla, Chełma
i innych ziem, których nazwy ciężko zrozumieć ze słów lidera Konfederacji.
Przypomnijmy, że Korwin-Mikke wielokrotnie przedstawiał się jako
zwolennik współpracy z Władimirem Putinem
. W jednym z wywiadów, jeszcze przed inwazją na Ukrainę, przekonywał, że Polska powinna wyjść z NATO i zawrzeć sojusz z Rosją, żeby nie wdawać się w wojnę. Innym razem twierdził, że dla bezpieczeństwa Polski lepsza jest słaba Ukraina: