Elon Musk
na początku wojny przekazał Ukrainie
terminale Starlink
stworzone przez SpaceX. System zapewnia łączność, nawet jeśli Rosjanie niszczą sieci telefonii komórkowej i internetowej. Terminale pozwalają m.in. żołnierzom
obsługiwać drony.
85% z blisko 20 tysięcy terminali znajdujących się w Ukrainie jest opłacanych m.in. przez USA, Polskę i inne podmioty.
Teraz okazuje się, że od
29 grudnia SpaceX podwyższy
w Ukrainie
ceny
za korzystanie z systemu internetu satelitarnego
Starlink
. Podrożeje zarówno abonament, jak i cena terminala i anteny.
Warto przypomnieć, że na początku października Elon Musk postanowił odnieść się na Twitterze do wojny w Ukrainie. Zaproponował wówczas
negocjacje pokojowe między Rosją a Ukrainą.
Warunkami miały być ponowne wybory w anektowanych regionach pod nadzorem ONZ, formalne przekazanie Półwyspu Krymskiego Rosji i neutralny status Ukrainy.
"Jest bardzo prawdopodobne, że i tak w końcu taki będzie wynik - tylko pytanie, ile osób umrze wcześniej
" - tak tłumaczył swój wpis Elon Musk.
Teraz po informacji o podniesieniu cen za korzystanie ze Starlinków prezydent Ukrainy
Wołodymyr Zełenski
postanowił nawiązać do wypowiedzi Muska na temat wojny. Zaprosił go do Ukrainy, by sam zobaczył, jak wygląda sytuacja:
- Jeśli chcesz zrozumieć, co zrobiła tutaj Rosja,
przyjedź do Ukrainy i sam zobacz wszystko
. A potem powiesz mi, jak zakończyć tę wojnę, kto ją rozpoczął i kiedy ona może się skończyć - powiedział Wołodymyr Zełenski na konferencji zorganizowanej przez The New York Times.