Jak informuje BBC, władze Włoch zdecydowały, że
wielkie statki wycieczkowe nie będą mogły już wpływać do historycznego centrum Wenecji
. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od września.
Rząd zdecydował się na taki ruch po
wypadku, do którego doszło w czerwcu na kanale Giudecca
prowadzącego do Placu św. Marka. MSC Opera, 275-metrowy włosko-szwajcarski wycieczkowiec stracił sterowność i uderzył w mały statek turystyczny Michelangelo i w samo nadbrzeże. Rannych zostało pięć osób, a zdarzenie wywołało panikę wśród turystów.
W Wenecji od dawna pojawiały się głosy o szkodliwości wielkich wycieczkowców, które
niszczą fundamenty miasta
. Mieszkańcy skarżyli się też, że statki psują atmosferę miasta i zalewają je tłumami turystów.
Według nowych przepisów
statki o masie powyżej 1000 ton
będą przekierowywane do portów Fusina i Lombardia, z dala od centrum miasta. Rząd chce, aby do końca 2020 roku przekierowano tam jedną trzecią wszystkich wpływających do Wenecji statków.
Jak komentował
Danilo Toninelli
, włoski minister transportu, zakaz wprowadzony "raz i na zawsze" pozwoli uniknąć
"kolejnych inwazji pływających pałaców"
na historyczny kanał Giudecca.
BBC przypomina, że Wenecja od kilkunastu lat próbuje poradzić sobie z wielkimi wycieczkowcami. Po raz pierwszy zakaz wpływania na kanał Giudecca
próbowano wprowadzić w 2013 roku
, ale szybko go uchylono. W 2017 roku przyjęto z kolei przepisy dotyczące przekierowania większych statków poza centrum Wenecji, jednak ich wprowadzanie miało zająć kolejne 4 lata.
Pozbycie się z miasta największych statków może też wpłynąć pozytywnie na środowisko. Według raportu
Luksusowe rejsy i ich emisje w Europie
Barcelona, Palma de Mallorca i Wenecja
znajdują się
w pierwszej trójce najbardziej zatruwanych przez statki miast w Europie
.
Według oficjalnych danych lokalnej agencji turystycznej
Wenecja przyciąga rocznie od 25 do 30 milionów zagranicznych turystów
. Mniej niż jedna trzecia z nich spędza tam noc.