W
Stanach Zjednoczonych
zbliżają się wybory do Kongresu. Niespodziewanie w debacie na temat zbliżających się wyborów głos postanowiła zabrać
Taylor Swift
, która dotąd nie angażowała się w sprawy polityczne.
Zaskoczeniem dla wielu komentujących jest przede wszystkim to, że Taylor
wyraźnie poparła Demokratów
, krytykując przy tym
Marshę Blackburn
, republikańską kongresmankę jej rodzinnego stanu,
Tennessee.
Do tej pory uważano, że gwiazda jest zwolenniczką Trumpa. Była nawet rodzajem maskotki internetowego ruchu alt right.
Swift napisała jednak, na kogo ma zamiar głosować, wskazując kandydatów z
Partii Demokratycznej Phila Bredesena i Jima Coopera
.
O sprawę został zapytany przez dziennikarzy Donald Trump:
Marsha Blackburn radzi sobie świetnie w Tennessee. Jest wspaniałą kobietą.
Jestem pewien, że Taylor Swift nic o niej nie wie
-
odpowiedział.
Powiedzmy, że lubię teraz muzykę Taylor o 25% mniej, OK?