Zgodnie z obowiązującymi przepisami
wojsko w razie ogłoszenia mobilizacji
i w czasie wojny może zażądać oddania w
użytkowanie prywatnego lub firmowego auta terenowego albo ciężarowego
. W tym celu co roku armia wysyła zawiadomienia o wszczęciu procedury do niektórych właścicieli aut.
Taki list otrzymał Piotr Panasiuk. Mężczyzna udostępnił go na Twitterze. Poinformowano w nim, że należący do niego samochód w razie mobilizacji ma przejąć 1. Podlaska Brygada Wojsk Obrony Terytorialnej.
Jeśli właściciel chce się wypowiedzieć w sprawie zgłoszonych w piśmie żądań, musi to zrobić w ciągu siedmiu dni od jego otrzymania. Może wówczas wskazać, że przydatność auta do celów wojskowych może okazać się niewystarczająca np. ze względu na niedostateczne wyposażenie albo stan techniczny.
Co istotne osoby, które otrzymują takie pisma i ich auto faktycznie zostanie przejęte przez wojsko w razie mobilizacji,
otrzymają odszkodowanie za każdą dobę użytkowania
pojazdu przez armię.
Oprócz tego przepisy przewidują, że wojsko zobowiązuje się do zwrócenia go w stanie nienaruszonym albo wypłacenia odszkodowania, jeśli tak się nie stanie.
Warto podkreślić, że rozsyłanie takich zawiadomień jest standardową procedurą i nie jest ono jednoznaczne z natychmiastowym przejęciem auta: