fot. East News
Po tym, jak
rząd Mateusza Morawieckiego
wprowadził kilka tygodni temu zakaz wstępu do lasu w związku z pandemią koronawirusa, ekolodzy zaczęli martwić się, że może być to przykrywka do zwiększonej wycinki drzew.
Ostatecznie nic takiego nie miało miejsca. Jak donosi serwis Green News
"jest duża szansa, że w całym 2020 roku ściętych zostanie dużo mniej drzew niż w ubiegłych latach".
Według Krzysztofa Trębskiego, głównego specjalisty w Zespole ds. Mediów w Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych
dotychczas w 2020 r. pozyskanie drewna w Polsce jest o 23 procent
niższe niż rok wcześniej.
Warto podkreślić, że w samym kwietniu spadło ono o 50 procent.
Wszystko przez koronawirusa i zamknięcie innych unijnych gospodarek:
- Koronawirus powoduje spowolnienie u odbiorców drewna, podobnie jak w wielu innych sektorach gospodarki. W polskie firmy przerabiające drewno uderza nie tylko spadek popytu krajowego, ale też lockdown na rynkach unijnych i innych – wyjaśnia Krzysztof Trębski
Jak podaje Green News w ubiegłym roku Lasy Państwowe pozyskały 40,63 mln m3 drewna.
"
W trendzie długoterminowym widać wzrost pozyskania drewna w Polsce.
LP tłumaczą to rosnącą powierzchnią lasów. Ponadto dzięki programom zwiększania lesistości, które przeprowadzano w Polsce po II wojnie światowej, obecnie
przybywa lasów ponad 70-letnich
. A to właśnie one uważane są dziś za źródło wartościowego surowca dla przemysłu" - podaje serwis.