Fot.: Karol Nawrocki - Facebook / Fot.: @Andruszkiewicz1 - X / Fot.: @radekfogiel - X
W poprzednich dniach zauważyliśmy nietypową aktywność facebookowego profilu o nazwie "Prezydent Karol Nawrocki 2025". Przyglądając się historii tego konta, można wywnioskować, że jest ono
farmą lajków
, nastawioną na
generowanie sztucznych kliknięć
poprzez tworzenie takich treści, które wywołują emocje, a także na reagowanie na tego typu zawartość udostępnianą przez inne konta.
Facebookowy profil o nazwie "Prezydent Karol Nawrocki 2025" nie zawsze służył do promowania działalności tego polityka. Strona została założona we wrześniu 2013 roku i pierwotnie nosiła nazwę
"Milutko"
. W maju 2022 roku konto zostało przekształcone w
"Forum Polskiej Gospodarki"
, a w sierpniu 2024 roku nosiło nazwę
"Fitness Arena"
. Dopiero 7 grudnia jego nazwa zmieniła się na taką, która widnieje obecnie.
Częste zmiany charakteru konta
doprowadziły do tego, że w historii profilu widnieją informacje o reakcjach pozostawianych pod treściami o bardzo różnorodnej tematyce. Wiele nietypowych polubień, na które zwrócili uwagę internauci, pochodzi sprzed 2022 roku. Wówczas z konta lajkowano treści o
sprośnym charakterze
, takie jak memy z kobietą ćwiczącą głębokie branie do ust banana w ramach ubiegania się o awans czy artykuły o celebrytkach pozujących w skąpych ubraniach.
W 2022 roku profil miał również tworzyć oraz udostępniać treści
krytykujące rząd Prawa i Sprawiedliwości
. Posty, które pojawiały się na tej stronie, mówiły o
wysokiej inflacji
czy wzroście stóp procentowych. W negatywny sposób wypowiadano się również o ówczesnym premierze
Mateuszu Morawieckim
oraz jego propozycjach na temat Polskiego Ładu. Rządzącym zarzucano też prowadzenie nieefektywnej
polityki klimatycznej
.
Od początku dyskusji na ten temat podkreślaliśmy jednak, że profil nie jest oficjalną stroną Nawrockiego. Mimo to poseł
Cezary Tomczyk
uwierzył, że ta strona ma realne powiązania z popieranym przez PiS kandydatem na prezydenta i zaczął wysuwać twierdzenia, że
wykupywanie farm trolli
to standardowe działanie partii Jarosława Kaczyńskiego.
Do słów Tomczyka odniósł się sam Nawrocki, który zarzucił mu
brak kompetencji cyfrowych
, które pozwoliłyby mu na efektywne zbadanie źródła treści, które do niego dotarły. Jednocześnie prezes IPN podkreślił, że nigdy nie korzystał z profilu, który stał się tematem dyskusji.
- Apeluję do pana ministra: panie ministrze, w rękach pana ministra jest polskie bezpieczeństwo, a fejkowe konto na Facebook’u jest w stanie obnażyć pański brak kompetencji. Trochę powagi. Polacy potrzebują bezpieczeństwa - podkreślił.
Do dyskusji na ten temat włączyli się również posłowie
Radosław Fogiel
i
Adam Andruszkiewicz
. Pierwszy z polityków zdecydowanie skrytykował wcześniejsze wpisy Tomczyka, które miały rzekomo udowadniać powiązania Nawrockiego z facebookowym profilem. Drugi z mężczyzn zarzucił natomiast członkom Koalicji Obywatelskiej, że to oni rozprzestrzeniają w internecie fałszywe informacje o rzekomych kontach prezesa IPN, aby zniechęcić wyborców do głosowania na niego.