Sławomir Mentzen
miał pojawić się w Poznaniu na spotkaniu ze swoimi sympatykami, jednak Nocny Targ Towarzyski pokrzyżował plany polityka Konfederacji. Klub, w którym miało się odbyć "piwo z Mentzenem"
odwołał imprezę
, a doradca finansowy nie ma żadnego pomysłu na alternatywne miejsce.
"Otrzymaliśmy informację, że Nocny Targ Towarzyski, w którym impreza miała się odbyć,
odmawia wykonania naszej umowy
i udostępnieniu nam miejsca, ponieważ
mam prawicowe poglądy
. To już drugi taki przypadek w Poznaniu w ostatnich dwóch miesiącach, po Uniwersytecie Ekonomicznym. Co ciekawe w innym miastach nie mam takich problemów,
ludzie poza Poznaniem zachowują się mniej parszywie
" - poinformował polityk.
W opisie wydarzenia czytamy, że spotkanie miało polegać na piciu piwa, słuchaniu wykładu Mentzena o gospodarce i podatkach przez około 40 minut, a następnie serii pytań do polityka. Publicysta oświadczył, że szkoda mu czasu na "wyzłośliwianie się, czy wytykanie lewicowym oszołomom ich hipokryzji, zakłamania i braku elementarnej przyzwoitości".
Klub wyjaśnił motywy swojej decyzji. Ocenili, że są "od wesołych piosenek z głośników i lania zimnego piwa, a nie od polityki", jednak nie wyrażają zgody "na organizację eventów, gdzie jest cień szansy, że będą
propagowane poglądy uwsteczniające nasz kraj i ludzkie poczucie godności
".
"Nie zgadzamy się z nimi i
mamy prawo nie zgadzać się na organizację takich rzeczy u nas
(chyba). Może mimo, że nie jest to super biznesowy ruch, to mamy nadzieję, że przesieje na naszym terenie chociaż trochę pełnych nienawiści osób" - napisali na Facebooku.
Ponadto decyzja Nocnego Targu Towarzyskiego i wpis Mentzena o całej sprawie spowodował falę negatywnych komentarzy na temat miejsca w opiniach Google.
Fani polityka masowo wystawiają jedną gwiazdkę klubowi
, pisząc, że nie dotrzymują umów, są oszustami czy prezentują brak tolerancji, a w lokalu śmierdzi zgnilizną.
"Mentzen nie lubi jednak wolnego rynku, kiedy działa na jego niekorzyść? Stare, znałam" - podsumowała jedna z użytkowniczek Facebooka.