Protest nauczycieli trwa.
Wczoraj odbyło się posiedzenie Prezydium Związku Nauczycielstwa Polskiego. W związku z tym
ZNP wydało komunikat:
"
Odpowiedzialność za los maturzystów w strajkujących w całej Polsce liceach i technikach spada na rząd.
Decyzja o klasyfikowaniu należy do rad pedagogicznych.
Trwa akcja strajkowa!
Prezydium ZG ZNP - po przerwie - zbierze się w czwartek, 25.04 o godz. 9.00.
ZNP wyraża podziw dla tych strajkujących, którzy protestują trzeci tydzień! Jesteśmy razem
!" - napisano.
Ogólnopolski
Międzyszkolny Komitet Strajkowy podjął też decyzję, że jego członkowie będą klasyfikować uczniów.
- Apelujemy do dyrektorów szkół o niezwłoczne zwołanie rad pedagogicznych - stwierdzili przedstawiciele Komitetu.
Decyzja ta jednak nie jest wiążąca i już teraz wiadomo, że
z decyzją o klasyfikacji uczniów nie zgadzają się między innymi komitety w Łodzi, Poznaniu i we Wrocławiu,
co może spowodować, że matury w niektórych szkołach nie odbędą się.
Dziś jednak
Michał Dworczyk
, szef kancelarii premiera, zapowiedział, że "
będzie pilna nowelizacja prawa oświatowego".
Szczegóły nie są znane.
Ma je ujawnić dopiero sam premier o godzinie 15 na specjalnym posiedzeniu rządu, z którego ma być transmitowane wystąpienie Mateusza Morawieckiego.
- Jestem przekonany, że te zmiany zostaną sprawnie przeprowadzone. Pan premier wystąpi z wnioskiem o specjalne posiedzenie Senatu - mówił w rozmowie z RMF FM Dworczyk.
W
Kwadransie politycznym
w TVP1 Dworczyk powiedział z kolei, że mamy stan niepewności co do matur, dlatego premier zdecydował się na zmiany, by matury się odbyły:
-
Dzisiaj mamy stan chaosu,
wywołanego przez radykalizację nastrojów dzięki wypowiedziom niektórych polityków i niektórych związkowców. I nie wiadomo, czy we wszystkich szkołach matura w normalnym trybie mogłaby zostać przeprowadzona - stwierdził Dworczyk.
-
Żeby zakończyć ten stan niepewności i przeciąć wszystkie wątpliwości, ostatecznie we wtorek premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o przedłożeniu na dzisiejszej Radzie Ministrów specjalnej nowelizacji prawa oświatowego, która pozwoli na to, aby wszystkie matury odbyły się,
aby wszyscy maturzyści przystąpili do egzaminów, a potem mogli - jeśli będzie taka ich wola - wstępować na studia wyższe - oświadczył Dworczyk.
Ustawa mogłaby obowiązywać nawet od jutra.