Od premiery pierwszego
Avatara
minęło
13 lat.
Teraz widzowie doczekali się kolejnej części hitowej opowieści Jamesa Camerona. Premiera filmu
Avatar. Istota wody
została zaplanowana na
16 grudnia
. W filmie wystąpią Sam Worthington, Zoe Saldaña, Sigourney Weaver, Stephen Lang i Kate Winslet.
Historia toczy się
ponad dziesięć lat po wydarzeniach z pierwszej części.
Film opowiada o rodzinie Jake'a i Neytiri oraz ich staraniach, w zapewnieniu bezpieczeństwa sobie i dzieciom.
Oficjalnie wciąż nie wiadomo,
jak wysoki jest budżet
kontynuacji
Avatara
. Początkowo mówiło się o 250 milionach dolarów, jednak to tylko szacunki.
Na świecie odbywają się już
pierwsze przedpremierowe pokazy
nowego dzieła Camerona i okazuje się, że krytycy są zachwyceni. Pojawią się głosy, że sequel Avatara jest jeszcze lepszy od pierwszej części.
"
Film jest niesamowity
. Wierzyłem, że James Cameron podniesie sobie poprzeczkę z efektami, ale te efekty wizualne są po prostu oszałamiające. Jedno ujęcie po drugim, klatka za klatką. Cameron jest mistrzem technologii, która wykorzystuje w bardzo precyzyjny i perfekcyjny sposób. A najważniejsze w tym wszystkim jest to, że wyczyny techniczne są podporządkowane charakterowi produkcji i budowaniu filmowego świata" - uważa Perri Nemiroff z "Collider".
"Powolny, nieśpieszny początek, mocny fundament historii, niewiarygodnie wciągający drugi akt przedstawiający świat, bohaterów i fantastyczne stworzenia, a potem
godzina niesamowicie dobrej, krystalicznie czystej, emocjonalnej akcji,
która sprawi, że wrócisz do domu spełniony i szczęśliwy" - to z kolei opinia Davida Simsa z "The Atlantic".
"
Film jest fenomenalny!
Mocniejszy, lepszy i bardziej emocjonalny niż #Avatar. Wizualnie zapieraja dech w piersiach i niesamowicie wciąga. Historia, spektakl, duchowość, piękno - to jest filmowa produkcja i opowiadanie historii w najlepszym wydaniu" - uważa Erik Davis z Fandango.
Opinie na temat filmu są na razie skrótowe, ponieważ embargo na pełne recenzje zostanie zdjęte dopiero 13 grudnia. Po premierze przekonamy się, czy superprodukcja ma szansę stać się najbardziej kasowym filmem w historii i pobić pierwszego Avatara, którego wynik box-office wyniósł 2,9 mld dolarów.