16 grudnia do kin trafił najnowszy film Jamesa Camerona
Avatar: Istota wody
.
Już teraz wiadomo, że
po dwóch tygodniach
od premiery film
zarobił ponad miliard dolarów
ze sprzedaży biletów. Warto przypomnieć, że filmy Camerona już wcześniej znajdowały się na liście pozycji o najwyższych zyskach. Tak było z pierwszą częścią
Avatara
i
Titanikiem.
Oficjalnie nie wiadomo, ile kosztował nowy
Avatar
, jednak sam reżyser w rozmowie z magazynem GQ przyznał, że
był drogi i może reprezentować "najgorszy przykład biznesu w historii kinematografii"
. Co istotne film jest w gorszej pozycji niż inne, ponieważ trwa 190 minut, w związku z czym kina wyświetlają mniejszą liczbę seansów.
Bloomberg twierdzi, że
Avatar: Istota wody
jest jednym z najdroższych filmów w historii i szacuje, że
by film zaczął
przynosić zyski, musi zarobić co najmniej 2 mld dolarów.
Warto przypomnieć, że jeszcze przed oficjalną premierą krytycy zachwalali dzieło Camerona. Pojawiały się głosy, że warto było czekać 13 lat na kolejną część: