fot. YouTube @Reuters
Wraz z początkiem lipca na kolei
JR West w Japonii
pojawił się
nowy pracownik - robot
. Ma on
12 metrów wysokości,
potrafi podnosić ciężary do 40 kg i wielu może kojarzyć się z
bajkowym Wall-E
. Ma on być odpowiedzią na zmieniającą się sytuację na rynku pracy w Japonii i
starzejące się społeczeństwo
. Oprócz zastępowania pracowników robot ma także pomóc zmniejszyć liczbę wypadków, takich jak upadki z wysokości czy porażenia prądem.
JR West zakłada, że robot przejmie około
30 procent obowiązków konserwatorskich
, które dotychczas wykonywali pracownicy kolei takich jak usuwanie lub przycinanie gałęzi, które mogą spaść na tory lub malowanie metalowych ram podtrzymujących kable nad pociągami.
Japoński Wall-E ma być sterowany przez operatora siedzącego w kokpicie ciężarówki, na której maszyna będzie zamontowana. Robot dzięki goglom do VR, może też sterować zdalnie kończynami maszyny.
- W przyszłości mamy nadzieję korzystać z maszyn do wszelkiego rodzaju operacji konserwacyjnych naszej infrastruktury, a to powinno pokazać innym firmom, jak poradzić sobie z niedoborem siły roboczej - mówił o pomyśle firmy prezes firmy Kazuaki Hasegawa na niedawnej konferencji prasowej.
Starzejące się społeczeństwo to ogromny problem Japonii. W 2023 roku aż 29,1 procent. mieszkańców tego kraju miało ponad 65 lat. Przekłada się to na zadłużenie państwa związane z większymi wydatkami na ubezpieczenia społeczne, także niedoborem pracowników w wielu branżach.