fot. Klarna
Klarna
chwali się wdrożeniem
asystenta
obsługi klienta opartego na sztucznej inteligencji, który
ma wykonywać pracę 700 osób
. Ma on również być dokładniejszy w rozwiązywaniu zadań i znacznie skracać czas obsługi, co - według firmy - przyniesie jej wzrost zysków o 40 mln dolarów. Komentarze ekspertów pozostają jednak sceptyczne, a media przypominają, że firma była krytykowa za masowe
zwolenienie 700 osób
dwa lata temu.
Klarna to szwedzki fintech zajmujący się systemem odroczonej płatności, jedna z najbardziej znanych w sektorze BNPL (buy now, pay later). Jej szefem jest miliarder polskiego pochodzenia
Sebastian Siemiątkowski,
wielki entuzjasta sztucznej inteligencji. W 2022 roku zwolnił 700 osób za pomocą nagranej wiadomości wideo, za co był szeroko krytykowany. Było to wówczas około 10% pracowników firmy.
Rok później Siemiątkowski w wywiadzie dla The Telegraph przyznał, że Klarna wstrzymuje zatrudnienie, ponieważ uważa, że
pracowników da się zastąpić sztuczną inteligencją
. Jak tłumaczył, to naturalne, że firma z czasem się "skurczy", a sztuczna inteligencja "nadrobi braki pracownikow". Dodał, że zatrudniani są wyłącznie niezbędni inżynierowie.
Teraz Klarna ogłosiła, że wdrożyła w swojej aplikacji
asystetna
obsługiwanego przez OpenAI, który przez miesiąc przeprowadził 2,3 mln rozmów, co stanowi 2/3 wszytkich rozmów z obsługą klienta Klarny. Firma chwali się, że asystent
wykonuje pracę 700 pełnoetatowych pracowników
i dorównuje im pod względem poziomu zadowolenia klientów.
"Jest dokładniejszy w rozwiązywaniu zadań, co prowadzi do spadku liczby powtarzających się zapytań o 25%. Klienci rozwiązują teraz swoje sprawy w mniej niż 2 minuty w porównaniu do 11 minut wcześniej. Asystent jest dostępny na 23 rynkach, 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu i komunikuje się w ponad 35 językach. Szacuje się, że w 2024 r. przyniesie to firmie wzrost zysków o 40 mln dolarów" - podano w komunikacie prasowym.
- Klarna znajduje się w czołówce naszych partnerów w zakresie wdrażania sztucznej inteligencji i jej praktycznego zastosowania. Wspólnie uwalniamy ogromny potencjał sztucznej inteligencji, aby zwiększyć produktywność i poprawić nasze codzienne życie - mówi Brad Lightcap, dyrektor operacyjny OpenAI.
- Ten przełom w zakresie sztucznej inteligencji w interakcji z klientami oznacza dla naszych klientów
doskonałe doświadczenia
, ciekawsze wyzwania dla naszych pracowników i lepsze zyski dla naszych inwestorów - stwierdził natomiast Sebastian Siemiątkowski.
""To przełom w praktycznym zastosowaniu AI" - napisał na Twitterze.
Ogłoszenie Klarny wywołało mieszane reakcje, m.in. ze względu na niedawne zwolnienie 700 osób. Według niektórych ekpertów od AI asystent Klarny nie jest też tak doskonały, jak chwali się firma.
"Wypróbwałem asystenta Klarny i jest rozczarowujący, szybko przekierował mnie do pomocy technicznej" - napisał Gergely Orosz, inżynier oprogramowania i autor biuletynu The Pragmatic Engineer.
Klarna nie komentuje tych zarzutów. Na pytanie Business Insider podkreśliła też, że zwolnienia z 2022 nie mają związku z rozwojem sztucznej inteligencji.
fot. Klarna