fot. KUL
14 lipca w parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny we Włoszczowie
odprawiono mszę świętą w intencji księdza Kamila N. oskarżonego o molestowanie 12-letniej dziewczynki
. Do sieci trafiło nagranie jak jeden z wiernych udał się na zakrystię i dopytywał się księży, czy wiedzą, co doświadczyły ofiary oskarżonego.
Autorem nagrania jest
Paweł Gawron
, narzeczony jednej ze skrzywdzonych:
- Ja do księży takie krótkie pytanie mam: czy podczas dzisiejszej mszy chociaż przez chwilę któryś z księży zastanowił się, co będą czuły osoby skrzywdzone, dziewczynki, konkretnie dwie, przez księdza Kamila? - zapytał mężczyzna.
W odpowiedzi ksiądz stwierdził, że "nie wiadomo", czy dorosłe już kobiety zostały skrzywdzone. Pojawiły się także personalne komentarze w kierunku mężczyzny.
-
Za wszystkich się modlimy, za morderców, za tych, co aborcję dokonali, też się modlimy.
A aborcja to większy grzech, bo to jest zabicie - stwierdził pytany ksiądz.
- Ksiądz pracował w tej parafii, cieszył się dobrą opinią, więc ktoś zamówił dla niego mszę i została odprawiona. Za każdego można się modlić.
Ksiądz Kamil miał imieniny i dlatego ktoś zamówił za niego mszę
- wyjaśnił w rozmowie z Onetem
Mirosław Cisowski
, rzecznik kieleckiej kurii.
Kamil N. został oskarżony o wykorzystywanie seksualne 12-latki, jego sprawę nagłośnił jakiś czas temu TVN. Dopiero po interwencji mediów ksiądz został zawieszony w posłudze. Prokuratura umorzyła w przeszłości sprawę z powodu braku wystarczających dowodów - wznowiła ją w 2020 roku, kiedy
zgłosiła się jeszcze jedna kobieta
, która zeznała, że była molestowana przez księdza.