
Fot.: O. Łukasz modlitwa o uzdrowienie i uwolnienie - Facebook
Po walce z chorobą nowotworową zmarł
Łukasz Prausa
, były ksiądz, który przed laty został wydalony z zakonu
Pallotynów ze względu na to, że dopuszczał się kontrowersyjnych praktyk religijnych. Mężczyzna za życia
utrzymywał, że ma stygmaty
oraz
potrafi wyleczyć pacjentów chorych na raka
.
Mężczyzna przyjął święcenia jeszcze w 2015 roku. Zyskał on popularność ze względu na to, że dzielił się z wiernymi informacjami o tym, jakoby
w każdy piątek ukazywał mu się Jezus
. W mediach społecznościowych Prausa zamieszczał z kolei zdjęcia, na których było widać jego rzekome stygmaty.
Po jakimś czasie mężczyzna zaczął również przekonywać, że
potrafi wyleczyć ludzi z najcięższych chorób
, do których zaliczył również nowotwory. Poza tym Prausa twierdził, że jest w stanie pomóc osobom zmagającym się m.in. z
bezpłodnością
,
otyłością
oraz
utratą węchu
.
Działalność zakonnika spotkała się z krytyką, dlatego w 2021 roku
został on wydalony z zakonu
Pallotynów. Mimo tego
nie zrezygnował on z noszenia sutanny oraz odprawiania nabożeństw
. Aby wziąć udział w mszach organizowanych przez byłego kapłana, należało się na nie wcześniej zapisać, co chętnie robiła część wiernych.
Prausa prowadził swój profil w mediach społecznościowych, na którym zamieszczał
historie uzdrowień
osób, które poprosiły go o pomoc w przezwyciężeniu choroby. Były duchowny publikował też
podziękowania od wiernych
. Mężczyzna utrzymywał się również ze
sprzedaży świec
, które w jego ocenie powinno się zamawiać w intencjach.
W piątek na profilu Prausy
zamieszczona została informacja o jego śmierci
. Mężczyzna przez długi czas
zmagał się z chorobą nowotworową
. Na jego profilu umieszczono również oświadczenie, że Wspólnota Siewcy Miłosierdzia nie bierze już odpowiedzialności za treści na jego temat pojawiające się w internecie.
"Z głębokim smutkiem informujemy, że nasz kochany o. Łukasz odszedł do domu Pana dn. 20.03.2025 r. o godz. 20:00" - poinformowano za pośrednictwem Facebooka.
We wtorek odbył się pogrzeb mężczyzny. Uroczystość miała miejsce w świątyni należącej do poznańskiej
parafii pod wezwaniem św. Antoniego Padewskiego
. Komunikat na ten temat również został zamieszczony w mediach społecznościowych mężczyzny. Znalazła się w nim informacja, że
obecnie wiele osób podszywa się pod zmarłego
.