Najwyższa Izba Kontroli
opublikowała informację o wynikach kontroli
budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego
. Wynika z niej, że CPK już na starcie ma znaczne opóźnienie, ukończenie go do 2027 roku jest praktycznie niewykonalne i wciąż nie wiadomo, jakie będą koszty inwestycji. Kierownictwo CPK i politycy PiS twierdzą, że raport instytucji kierowanej przez Mariana Banasia w zasadzie jest pozytywny, a niektóre tezy NIK łatwo można podważyć.
NIK w swoim
raporcie
przyznaje, że koncepcja CPK co prawda była zgodna z celami polityk i strategii rządowych, jednak
nie przedstawiono w niej pełnego uzasadnienia biznesowego
, w tym m.in. harmonogramu związanego z powstawaniem kosztów i korzyści, wyliczeń finansowych spodziewanych korzyści oraz oszacowania korzyści utraconych. Sam
harmonogram
realizacji CPK miał "charakter ogólnikowy i wskazywał niemożliwe do dotrzymania terminy realizacji poszczególnych zadań.
"W wyniku nierzetelnego planowania etapu przygotowawczego w Koncepcji CPK, poszczególne zadania zostały zrealizowane z opóźnieniem - sięgającym nawet 2,5 roku - w stosunku do przyjętych założeń" - czytamy w informacji prasowej.
NIK stwierdza również, że
nie do końca wiadomo, ile dokładnie będzie kosztować CPK
i jakie będą źródła jego finansowania.
"
Największa obecnie rządowa inwestycja w Polsce czyli budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego już na starcie ma opóźnienie. NIK wskazuje, że przy tym tempie prac
zakończenie budowy lotniska do końca 2027 roku jest zagrożone
. W dodatku: nadal nie wiadomo ile dokładnie będzie kosztować CPK, ani skąd będą pochodzić pieniądze na ten projekt. Aby nowy port lotniczy (komponent lotniczy) był opłacalny musiałby obsłużyć w 2030 r. - 24,3 mln pasażerów, a nakłady inwestycyjne nie mogą przekroczyć 46 mld zł. W ocenie NIK, niezbędne jest niezwłoczne przeprowadzenie rzetelnej analizy kosztów i korzyści, zarówno tych ekonomicznych, jak i społecznych, jakie ma przynieść budowa największego lotniska w naszym kraju. Szczególnie w sytuacji załamania na rynku lotów pasażerskich z powodu pandemii" - podsumowuje NIK.
NIK podkreśla, że "stwierdzone nieprawidłowości w budowie CPK, ze względu na wczesny etap inwestycji, nie wywołały dotychczas negatywnych skutków". Identyfikuje jednak
"ryzyka i zagrożenia"
związane z realizacją inwestycji: ryzyko niezapewnienia finansowania w przyszłości części przedsięwzięć zaplanowanych w dalszych etapach inwestycji, ryzyko nieuzasadnionego wzrostu kosztów finansowania zadań i wysokie prawdopodobieństwo nieukończenia budowy w wyznaczonym w Koncepcji CPK terminie, czyli do końca 2027 r.
Kierownictwo CPK ocenia jednak wyniki kontroli NIK jako "pozytywne". W opublikowanym oświadczeniu odpowiada też na zarzuty zamieszczone w raporcie. Zaznacza m.in., że teza o wysokim prawdopodobieństwie nieukończenia budowy do 2027 roku jest
nieuzasadniona
.
"CPK zatrudnił doradcę strategicznego, master plannera, prowadzi wykup nieruchomości, ma zapewnione finansowanie, pozyskał wstępne deklaracje inwestora z Korei Południowej, jest wyłaniany master architekt, rozpoczęliśmy przetarg na prace budowlane i przygotowawcze, prowadzimy badania terenowe, środowiskowe, geologiczne, geodezyjne, kartograficzne, meteorologiczne, opublikowaliśmy wstępną preferowaną lokalizację portu, w tym roku złożymy wniosek o decyzję środowiskową. A to zaledwie kilka z przedsięwzięć, które sprawiają, że zakończenie budowy w 2027 roku jest możliwe i zostanie zrealizowane" - czytamy.
Również
Marcin Horała
, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego twierdzi, że prace związane z budową lotniska przebiegają zgodnie z harmonogramem.
- 2027 rok to planowany rok zakończenia budowy komponentu lotniskowego. Program CPK to daleko więcej, wiele różnych inwestycji. Harmonogram jest niezwykle ambitny. To by znaczyło, że budujemy dwa, dwa i pół raza szybciej niż buduje się podobne projekty w Europie. Na szczęście udaje się dotrzymać terminów przewidzianych w harmonogramie - mówił na antenie Polskiego Radia.
Jak twierdzi,
raport NIK wskazuje, że "jest dobrze"
.
- Konkluzje są takie, że jest dobrze. Nie stwierdzono nieprawidłowości, wszystkie wydatki były zgodne z zasadami prawa, gospodarne, adekwatne do skali zadań. Raport liczy sto kilkadziesiąt stron, więc jeśli ktoś ma bardzo złą wolę, to może znaleźć tam coś, do czego może się przyczepić.
Przyznał jednak, że "trudno odpowiedzieć na pytanie, ile będzie kosztowała realizacja CPK".
- W debacie często stawia się znak równości między CPK i lotniskiem, podczas gdy to wielki program inwestycji kolejowych i drogowych, wchodzi w to również autostradowa obwodnica Warszawy. Ogłoszony zostanie przetarg na poszerzenie autostrady z Warszawy do Łodzi, budowę odcinka S10. Jeśli zsumujemy to wszystko, to z dużą dozą niepewności - bo trudno szacować koszty za 10 lat - będzie do ponad 100 mld zł.