Dzisiaj odbyła się konferencja prasowa
premier Mateusza Morawieckiego
, podczas której komentował on m.in.
pierwsze szczepienia przeciw Covid-19, a także obostrzenia
związane z pandemią, które zaczną obowiązywać
od 28 grudnia
. Od jutra zamknięte będą stoki i hotele, ograniczona będzie możliwość wyjazdów służbowych. Przed świętami zapowiedziano także, że od
godziny 19 do 6 rano będzie obowiązywał zakaz przemieszczania
.
Prawnicy szybko zwrócili uwagę, że zakaz przemieszczania się nie może być wprowadzony rozporządzeniem. Fakt ten podkreślał m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich, Adam Bodnar.
"
To akt bezprawia legislacyjnego.
Przepisy ustawy z 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi pozwalają jedynie na
czasowe ograniczenia SPOSOBU przemieszczania
. Nie mogą być one natomiast podstawą do wprowadzenia całkowitego ZAKAZU poruszania się" - pisał rzecznik.
Premier Morawiecki podczas konferencji prasowej przyznał, że w
sylwestra rząd nie wprowadza godziny policyjnej, a jedynie apeluje o to, by się nie przemieszać i bawić się w "kameralnym gronie"
.
- My godziny policyjnej nie wdrażamy, aby ona mogła być zastosowana, musielibyśmy, za zgodą pana prezydenta, wdrożyć stan wyjątkowy. Uważamy, że dziś nie jest to niezbędne, gdyż ustawa o stanie zagrożenia epidemicznego daje nam niemal wszystkie instrumenty, właśnie poza na przykład godziną policyjną.
Dlatego bardzo gorąco apelujemy o nieprzemieszczanie się, również o nieużywanie fajerwerków, aby ten Sylwester minął spokojnie
- apelował Mateusz Morawiecki.
- Wirus działa z opóźnieniem dwu-trzytygodniowym. Wdrożyliśmy nowe obostrzenia, uprzedzając niejako wzrost zakażeń na początku stycznia. Obawiamy się tego, że taki wzrost może nastąpić na skutek nieco wzmożonego ruchu, również handlowego, z którym mieliśmy do czynienia w okolicy połowy grudnia - wyjaśniał szef rządu.