
fot. East News
Na początku kwietnia kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta
Rafał Trzaskowski wezwał do debaty
swojego głównego rywala kandydata z poparciem PiS
Karola Nawrockiego
. Starcie pomiędzy politykami miało się odbyć w
Końskich
.
Niedługo później inny kandydaci również zapowiedzieli swój przyjazd do Końskich, ponieważ poczuli się wykluczeni i także chcieli debatować. Jako pierwszy
udział w debacie bez zaproszenia zapowiedział Szymon Hołownia
:
- To nie może być tak, że kandydaci mają telewizje na telefon. Że kandydat rządzącej partii będzie sobie wybierać, z kim będzie rozmawiać. [...]
Wyborcy decydują i debata powinna być otwarta
. Będę w Końskich, zamierzam wziąć udział w obu debatach. A jeśli nie zostanę do nich dopuszczony to wykażę tchórzostwo tych, którzy debaty organizuję. Mam nadzieję, że ci, którzy się umawiają na ustawki uchylą się od tchórzostwa - mówił Hołownia.
Okazuje się jednak, że teraz Szymonowi Hołowni nie przeszkadza wybieranie sobie rozmówców do debaty, ponieważ sam
zaprosił Rafała Trzaskowskiego do debaty formule 1:1
. Mówił o tym podczas spotkania wyborczego w kawiarni Czytelnik w Warszawie:
- Dzisiaj chce mu tę debatę zaproponować i takie zaproszenie do jego sztabu wystosuję, żebyśmy się spotkali (...) w Gdańsku, w przyszłą środę. To będzie debata, to będzie sparing, jeżeli Rafał się na to zgodzi - dodał.
- W tej kampanii widzę bardzo wyraźnie, jak bardzo dzisiaj
Polsce brakuje twardej czasami, zdecydowanej, konkretnej rozmowy
. I tak, jestem tutaj również dlatego, że
niepokoi mnie to, co dzieje się z Rafałem Trzaskowskim
. Mam wrażenie, że jego sztab chowa go w jakiejś złotej klatce, że chowa go, próbując bronić go przed różnego rodzaju atakami, wyzwaniami, które go mogą spotkać, starając się utrzymać wokół niego cieplarnianą atmosferę - powiedział marszałek Sejmu.
- Chcę mu pomóc w tym, żeby z tej cieplarnianej atmosfery wyszedł, dlatego że o wyborach zdecyduje w tym roku druga tura - dodał.
Dodał, że nie chce, by był pojedynek między kandydatami z różnych obozów, tylko żeby
stanęło naprzeciwko siebie dwóch demokratów:
- Wy zobaczycie, będziecie mogli ocenić, kto lepiej nadaje się w tych czasach, ma więcej odwagi, wizji, przekonania do pełnienia funkcji prezydenta - powiedział kandydat Trzeciej Drogi.